Sąd unieważnił karę nałożoną na TP
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) uchylił dziś decyzję UKE o nałożeniu na Telekomunikację Polską (TP) 100 mln zł kary związanej z ceną neostrady tp i rozdzielaniem jej od usług głosowych. Co ciekawe, jedną z podstaw uchylenia kary przez SOKiK było podważenie przez sąd prawidłowości powołania Anny Streżyńskiej na Prezesa UKE, pomimo iż dotychczas stanowisko SOKiK było całkiem odmienne - czytamy na stronach UKE.
reklama
W dniu 21 maja 2007 r. przed Sądem Okręgowym - SOKiK odbyła się rozprawa w sprawie z odwołania Telekomunikacji Polskiej S.A. od decyzji Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej z dnia 25 września 2006 r. nakładającej na TP karę pieniężną w wysokości 100 mln zł.
Sąd uznał, iż Prezes UKE nie miał prawa nałożyć kary na TP za wiązanie oferty neostrady tp z abonamentem telefonicznym.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, iż decyzja UKE jest nieważna, ze względu na fakt, iż wydana została przez osobę niewłaściwie powołaną na funkcję Prezesa UKE. Ponadto sąd uznał, że Prezes UKE przed nałożeniem kary nie dopełnił obowiązku przeprowadzenia postępowania kontrolnego. Sąd argumentuje ponadto, że przepis przejściowy art. 221 Prawa Telekomunikacyjnego nakłada na regulatora obowiązki tylko w zakresie świadczenia usług telefonicznych (obowiązki regulacyjne określone w art. 221 nie dotyczą świadczenia usług dostępu do internetu).
Przedstawiciele Telekomunikacji Polskiej oczywiście cieszą się z takiego obrotu sprawy i twierdzą, że podobnie będzie z rekordową karą nałożoną na TP przez UKE.
- Cieszymy się z pozytywnego orzeczenia sądu. Chciałbym podkreślić, że bardziej niż sam fakt uchylenia decyzji UKE istotna jest argumentacja podana przez sąd. Najpierw Komisja Europejska a teraz niezawisły sąd potwierdziły fakt, że usługi typu neostrada nie podlegają regulacjom. Przypomnę, iż kara 338 milionów zł z lutego została oparta na podobnej podstawie prawnej, która została dziś zakwestionowana - powiedział Maciej Witucki, Prezes Zarządu TP.
Tymczasem Anna Streżyńska, Prezes UKE jest zdziwiona co do podstawy uchylenia decyzji Prezesa UKE, szczególnie w kwestii podważenia w uzasadnieniu prawidłowości powołania Anny Streżyńskiej na Prezesa UKE. Dotychczasowe stanowisko Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów odnośnie kwestii powołania Prezesa UKE było bowiem odmienne niż zaprezentowane podczas dzisiejszej rozprawy.
Jak podaje Streżyńska jeszcze w marcu bieżącego roku SOKiK w co najmniej dwóch oddzielnych przypadkach nie podzielił zarzutów strony skarżącej, iż Prezes UKE nie jest prawidłowo wybrany na powyższą funkcję. Również dotychczasowe orzecznictwo Sądu Antymonopolowego wskazywało, iż Sąd ten podziela utrwalony w orzecznictwie pogląd, iż podnoszenie w postępowaniu przed SOKiK zarzuty naruszenia procedury administracyjnej, które choć podniesione w odwołaniu od decyzji nie skutkują uchyleniem decyzji Prezesa UKE - pisze w swoim komentarzu Prezes UKE.
Nagłe wątpliwości SOKiK względem prawidłowości powołania Anny Streżyńskiej na Prezesa UKE zastanawiająco dopełniają ostatnie wydarzenia związane ze sprzeciwem Komisji Europejskiej wobec rekordowej kary nałożonej przez UKE na Telekomunikację Polską oraz porozumieniem jakie zawarto pomiędzy Prezesem UKE a przedstawicielami KE, podczas niedawnej wizyty w Polsce tych ostatnich, a jednocześnie brakiem woli cofnięcia przez UKE wspomnianej kary.
Jak podaje PAP, Urząd Komunikacji Elektronicznej wniesie apelację do opisywanego wyżej wyroku SOKiK unieważniającego karę oraz do uzasadnienia, w którym Sąd twierdzi, iż Prezes UKE został powołany niezgodnie z prawem.