...żeby odwrócić uwagę od swoich wyników finansowych za czwarty kwartał 2005 roku, których ogłoszenie spowodowało spadek wartości akcji firmy aż o 20 punktów procentowych? Czyżby skandal wokół cenzurowania chińskiego internetu był zamierzonym posunięciem działu Public Relations?
reklama
Do tej pory analitycy byli pod wrażeniem kondycji finansowej Google Inc. Firma uznawana była za istną krainę mlekiem i miodem płynącą. Jednak inwestorzy po zapoznaniu się z ostatnim raportem finansowym sprawili, że w ciągu kilku godzin Google straciło ok. 20 mld USD ze swojej wartości rynkowej. Dlaczego?
Google ciągle ma się dobrze i zarabia. Przychody za poprzedni kwartał to 1,92 mld USD (wzrost o 86%). Mało tego, zyski znów wzrosły. Niestety nie były one tak wysokie, jak chcieliby tego inwestorzy...
Analitycy spodziewali się zysku firmy na poziomie 1,76 USD w przeliczeniu na jedną akcję. Było 1,54 USD. Google usprawiedliwiło się nowymi inwestycjami i większymi podatkami, na które przyszło wyłożyć gotówkę w minionym kwartale.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych wyników - twierdzi Eric Schmidt, prezes Google. Kurs firmy przez ostatni rok wzrósł aż o 125%, a wartość rynkowa przedsiębiorstwa jest szacowana na 127 mld USD. A jednak notowania spadły...
Na stronach Google nie znajdziemy zbyt wielu informacji o giełdowych porażkach firmy. Również w internecie wszystkie agencje poświęcają więcej uwagi wprowadzonej przez Google cenzurze internetowej w Chinach, czy najnowszym funkcjom usług GMail i Google Talk.
Google zawsze dynamicznie się rozwijało i praktycznie nie było tygodnia, by w mediach nie pojawiła się wzmianka albo na temat nowej usługi, albo na temat udoskonalenia obecnych serwisów firmy. Teraz jednak, wokół Google dzieje się bardzo dużo i bardzo szybko. Sprawą otwartą pozostaje, czy jest to po prostu zbieg okoliczności, czy może "świadoma zasłona dymna"...