Polska blogosfera - to żyje!
Blogi. Któż z nas o nich nie słyszał? Internetowe dzienniki, prowadzone zarówno przez uczniów z podstawówek jak i prezesów wielkich korporacji, coraz częściej przyciągają uwagę nie tylko internautów, ale nawet naukowców. Do przeprowadzenia poniższych wywiadów skłoniły mnie dwa znaczące wydarzenia minionego miesiąca - w sieci zaczęły pojawiać się serwisy tworzone specjalnie dla bloggerów - polskich bloggerów.
reklama
O ile miejsca na blogi udostępniane są od wielu lat przez wszystkie popularne polskie portale, o tyle sam fakt powstania społecznych, niekomercyjnych serwisów tworzonych specjalnie dla prowadzących dzienniki internetowe był dotąd niespotykany.
Zasadnicze pytanie - dlaczego dopiero teraz? Czyżby polska blogosfera dojrzała do momentu, kiedy na blogach przytłaczająca liczba wpisów o tym "jAkIEgO kOloRu SookIeNkEM uBrAuA dZish mOjA koleShaNKa z kLaZy" została zastąpiona wartościową treścią?
Poniżej prezentujemy wywiad przeprowadzony z Patrykiem 'patrysem' Zawadzkim (prodesign.pl) i Tomaszem 'nbw' Staniakiem (easyweb.pl), założycielami 10przykazan.com - pierwszego, polskiego serwisu stworzonego z myślą o ciekawych polskich dziennikach internetowych.
Jak wpadliście na pomysł serwisu
Patryk Zawadzki: To była sobota, 10. grudnia, godzina 10 rano, ciężka pobudka po zarwanej nocy... Rozmawiałem z Tomkiem o blogach i okazało się, że o ile dla samego piszącego blog jest rozwiązaniem bardzo wygodnym, to czytelnikom ciężko jest do niego dotrzeć. I nie chodzi tylko o samo znalezienie bloga, a raczej o wygodne śledzenie cudzej twórczości... 4 godziny później mieliśmy już domenę i zaczęły się prace przy programowaniu.
Z ciekawostek - serwis wymyśliłem 10. grudnia o 10. rano, dostał nazwę 10przykazan, a wersja alfa została zakodowana w 10 godzin - same dziesiątki!
Jak widzę, akcja raczej spontaniczna... jednak nie mogliście uniknąć fazy planowania serwisu. Jakie są jego główne założenia?
PZ Chcemy zapełnić lukę - brak serwisu, który pozwoliłby jednocześnie znajdować i śledzić najciekawsze serwisy blogowe.
Tomasz Staniak: Początkowo miało to być 9rules po polsku, ale wiedzieliśmy (i wciąż mamy tego świadomość), że użytkownicy, którzy przyzwyczaili się np. do Joggerowej strony głównej i śledzenia komentarzy/notek, będą oczekiwać czegoś więcej. Systematycznie chcemy te potrzeby spełniać.
Jakie są wiec kluczowe usługi, którymi chcecie się pochwalić, albo -- które różnią was od 9rules?
PZ Udostępniamy możliwość monitorowania dowolnie skomponowanych zestawów blogów za pomocą kanałów RSS i powiadomień Jabberowych (choć samo posiadanie Jabbera nie jest wymagane i ta opcja dostępna jest tylko dla tych, którzy zarejestrowali się za pomocą swojego JID).
Wystarczy wybrać interesujący nas zestaw tagów i przeciągnąć stosowną ikonkę do czytnika, a automat powiadomi cię, kiedy pojawią się nowe pozycje, spełniające zadane kryteria.
Czy każdy może trafić do polecanego przez Was wyboru polskich blogów?
PZ: Teoretycznie tak, jednak - w przeciwieństwie do młodszego blogfrog.pl - wierzymy w moderację. Dlatego zastrzegamy sobie prawo do odrzucenia części propozycji.
TS: Udostępniamy formularz, dzięki któremu każdy może zgłosić do nas swojego bloga
Jak zapatrujecie się na nowo powstały serwis blogfrog.pl, który w zasadzie ma spełniać podobne funkcje?
TS: Nie możemy odpowiadać za autorów blogfroga, ale wydaje mi się, że przyświecały nam inne cele, przy czym - w naszym przekonaniu, doskonale mogą się uzupełniać. Myśleliśmy nawet o nawiązaniu współpracy
PZ: blogfrog.pl to bardziej raczkujący klon technorati.com. Technorati skupia się bardziej na pozycji danej strony w blogosferze. Uwzględnia takie czynniki, jak liczba przychodzących linków. My raczej przypominamy 9rules, a 9rules jest nastawione bardziej na ciekawą treść i jej wygodne wyszukiwanie.
Czy gdyby np. Gazeta.pl, właściciel blox.pl zaproponował Wam współpracę, skomercjalizowalibyście 10przykazan.com?
PZ: To zależy, co miałaby oznaczać komercjalizacja. Gdyby miało to przyjść z korzyścią dla czytelników i bez utraty funkcjonalności, to nie mogę w tej chwili odrzucić takiej możliwości. Na pewno nie rozważamy możliwości sprzedaży jakichkolwiek danych użytkowników.
TS: Nie tworzymy 10przykazan z myślą o szybkiej autopromocji. Jesteśmy związani z siecią od lat dziewięćdziesiątych i cenimy sobie prywatność.
PZ: Z pewnością jednak bylibyśmy zainteresowani współpracą (komercyjną bądź nie) z serwisami, które mogłyby okazać się przydatne dla użyteczności serwisu.
I na koniec, w świetle popularnych ostatnio kontrowersji dot. religii i IT, czy nie boicie się krytyki Kościoła za nazwę domeny?
PZ: Nie sądzimy, by Kościół Katolicki był zainteresowany domeną .com - nazwa serwisu to żartobliwe tłumaczenie pierwowzoru - 9rules.com i nie ma z religią wiele wspólnego. Chodziło nam o nazwę łatwą do zapamiętania.
Wkrótce po starcie serwisu 10przykazan.com, w sieci pojawił się kolejny projekt spełniający podobne funkcje - blogfrog.pl. Poniżej prezentujemy wywiad z jego współtwórcą, Tomaszem Karwatką.
Jaka była historia powstania serwisu blogfrog.pl?
Tomasz Karwatka: Pewnego dnia zrozumiałem, że blogi są dla mnie tak samo ważnym źródłem wiedzy, jak tradycyjne media czy znajomi. Oczywiście znam technorati.com i pomysł na blogfroga jest po części wynikiem tej znajomości. W przyszłości ma ułatwić zapoznanie sie z tym, o czym się na blogach mówi.
Nad projektem pracuje ja - od strony koncepcyjnej i mój brat - Piotr Karwatka - od strony technicznej. Piotr jest znany wielu osobom ze swojej wcześniejszej działalności, stworzył m.in. darmowy edytor WWW - Zajączek.
Co zatem odróżnia Wasze rodzinne przedsięwzięcie od Technorati?
TK: Na razie podobieństwa z Technorati są duże. W przyszłości nasza aplikacja będzie zmierzać w stronę pozwalającą głównie śledzić to, o czym piszą bloggerzy. To, czym blogfrog będzie w finalnej wersji zależy też w dużej mierze od głosów użytkowników. Nie ma tutaj typowego planu rozwoju. Podchodzimy do projektu ewolucyjnie.
W informacji prasowej chwalicie się, że jesteście pierwszym tego typu serwisem w Polsce. Tymczasem, od grudnia można już korzystać z serwisu 10przykazan.com, który w dużej mierze wcześniej od blogfroga zaimplementował spory podzbiór jego funkcji...
TK: 10przykazan działa na innych zasadach, tam redakcja dodaje wybrane blogi, my jesteśmy wyszukiwarką. Budujemy bazę blogów i wpisów - blogfrog uwielbia dane... im więcej tym lepiej, a 10przykazan dąży do selekcji dokonywanej ręcznie.
U nas nie ma odgórnej moderacji. Blogi weryfikuje system ocen użytkowników oraz system ocen redakcji (niebawem zaprosimy do redakcji osoby na zasadach podobnych do DMOZ).
W jaki sposób działa system ocen redakcji?
TK: Redaktorzy mogą oceniać bloga w szkolnej skali, równolegle z użytkownikami. Te dwie oceny (redakcji oraz średnia z ocen użytkowników) są brane pod uwagę przy sortowaniu wyników wyszukiwań.
Obecnie jest tylko kilku redaktorów - zapraszamy ich osobiście.
Czy nie boicie się, że poziom masowo dodawanych do blogfroga blogów może być źródłem kiepskiej jakości informacji dostarczanej internautom?
TK: Wszystkie mechanizmy oceny i wyszukiwana mają służyć właśnie temu, by większa ilość blogów jedynie sprzyjała ich jakości. Duża ich ilość może być przydatna do określenia trendów w blogosferze.
Czy zamierzacie nawiązać jakąś współpracę z 10przykazań?
TK: Założenia obu serwisów są na tyle różne, że nie ma sensu na razie nawiązywać współpracy. Szanujemy inicjatywę 10przykazan i polecamy ten serwis wszystkim, którzy odwiedzają naszego bloga. Nie ma tutaj rywalizacji, robimy być może podobne rzeczy, ale w inny sposób.
Wyraźnie widać więc, że na polskiej blogosferze coś zaczyna się dziać. Miejmy tylko nadzieję, że działania obu serwisów pójdą w dobrym kierunku, promując ciekawe i warte uwagi internetowe dzienniki. W końcu żyjemy w erze Wielkiego Brata, kiedy to w podglądaniu cudzego życia, nie ma nic złego... zwłaszcza, jeśli sam podglądany to ułatwia.