Telewizja internetowa (IPTV) nie jest jeszcze popularna, ale zdaniem firmy iSuppli w ciągu najbliższych czterech lat zauważymy jej bardzo gwałtowny wzrost. Związane jest to z faktem, że na ten rynek wejdą wielcy gracze.
iSuppli szacuje, że do roku 2010 będziemy mieli na świecie 63 mln odbiorców IPTV. W zeszłym roku było ich tylko 2,4 mln, w roku bieżącym liczba użytkowników internetowej telewizji na całym świecie ma wzrosnąć ponad dwukrotnie - do 5,3 mln., a w roku 2007 może się nawet potroić.
IPTV w roku 2010 będzie w stanie - zdaniem analityków - wygenerować 27 mld USD zysku, z czego 14% będzie pochodziło z reklam i usług dodatkowych. Obecnie mniej niż 7% zysków pochodzi z tego źródła, a telewizja internetowa generuje przychody na poziomie 2 mld USD.
Jest oczywiste, że tak szalony wzrost musi być w jakiś sposób stymulowany. Głównym jego napędem ma być dostępność szerokopasmowego internetu i wejście na rynek ogromnych, nawet międzynarodowych dostawców telewizji internetowej, którzy zainwestują w nowe, bardziej interaktywne usługi.
Można się spodziewać, że IPTV zaoferuje oprócz typowo telewizyjnych produkcji również programy "niszowe" i amatorskie, dostarczane przez samych odbiorców. Widz, będzie miał większy wpływ na przebieg programów poprzez możliwość komunikowania się z innymi użytkownikami, udziału w elektronicznych głosowaniach itd.
IPTV ma również zaoferować nowe usługi reklamodawcom. Ogłoszenia w takiej telewizji również będą interaktywne, co sprawi, że widz będzie aktywnie uczestniczył w ich odbiorze.
Zdaniem analityków telewizja internetowa przyciągnie najwięcej abonentów w Azji, jednak to w Stanach Zjednoczonych uda się wygenerować największy zysk w przeliczeniu na jednego użytkownika.