Po wielu miesiącach oczekiwań przyszedł czas na konfrontację z rzeczywistością.
reklama
Smartfon Moto X jest pierwszym, przy rozwoju którego Motorola pracowała wspólnie koncernem Google. Szefowie wyszukiwarkowego giganta zapewniali wcześniej o niespotykanych do tej pory podzespołach - jak jest naprawdę?
Na pełnym zdjęciu Moto X, które udało się zdobyć serwisowi PhoneArena, smartfon wygląda nieźle. Niestety jednak wiele więcej dobrego nie można o nim powiedzieć, bo nie wyróżnia się zbyt mocno od strony wizualnej na tle flagowych urządzeń Samsunga, Apple'a czy HTC.
Urządzenie będzie niewątpliwie wyposażone we wsparcie dla sieci 4G LTE, a nieoficjalnie znana jest również reszta podzespołów - te jednak wyglądają bardzo przeciętnie. Szczególnie 2-rdzeniowy procesor Snapdragon, a także ekran 720p wydają się pomyłką, której nie ratuje nawet 16 GB wbudowanej pamięci na pliki czy 10-megapikselowa kamera.
Po pierwszej negatywnej reakcji na parametry, które zdecydowanie nie są najmocniejszymi na rynku, pamiętać trzeba o priorytetach Motoroli. Koncern zapowiadał, że smartfon firmy będzie bardzo odporny na uszkodzenia mechaniczne, a także powinien długo pracować bez konieczności doładowywania. Nieco słabsze podzespoły, które nie obciążają tak mocno akumulatorka, wydają się w zatem dość logicznym wyjściem.
Pytanie jednak, czy nowe urządzenie faktycznie będzie aspirowało do miana flagowego smartfona, na miarę tych prezentowanych przez konkurentów. Wystarczy, że Motorola nie postara się o dobry akumulatorek i wykona przeciętną obudowę, by marzenia o kolejnym ważnym graczu na rynku po prostu legły w gruzach.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Xperia Z Ultra, czyli największy smartfon Full HD. W kieszeni go nie zmieścisz
|
|
|
|
|
|