Obserwacja obrazu z kamer w miastach nie zawsze jest całodobowa. Taki monitoring służy raczej do wykrywania nielegalnego parkowania niż do szybkiego wezwania pomocy. To smutne wnioski z kontroli NIK dotyczącej monitoringu miejskiego.
reklama
Wczoraj większość rodaków cieszyła się wolnym weekendem, ale Najwyższa Izba Kontroli opublikowała informacje o wynikach kontroli dotyczącej monitoringu wizyjnego w miastach. Kopię tego dokumentu zamieszczamy pod tym tekstem.
Dziennik Internautów nieraz już pisał o tym, że samo tworzenie systemów kamer może dawać tylko złudne poczucie bezpieczeństwa. Źle zorganizowany system będzie służył raczej do inwigilacji i bezsensownego trwonienia pieniędzy niż do zapobiegania groźnym przestępstwom.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała monitoring w różnych miastach w latach 2010-2013. Kontrola objęła 6 urzędów wojewódzkich, 18 urzędów miejskich, 6 straży miejskich oraz Zakład Obsługi Monitoringu w Warszawie.
W badanym okresie operatorzy monitoringu zaobserwowali ponad 152 tys. zdarzeń, ale poważne przestępstwa (rozboje, włamania, kradzieże i niszczenie mienia) stanowiły jedynie 5 proc. zaobserwowanych zdarzeń. W 1/3 kontrolowanych miast system monitoringu ujawniał przede wszystkim przypadki nieprawidłowego parkowania (od 51 do 99 proc. ogółu zaobserwowanych zdarzeń).
Kamera monitoringu - zdjęcie z Shutterstock.com
Ciekawa jest lista nieprawidłowości, jakie zauważyła NIK w różnych systemach monitoringu.
NIK przyznaje, że w niektórych miastach monitoring był nieźle zorganizowany. Przykładowo w Warszawie dobrze zorganizowano współpracę z Policją. Podobnie rzecz miała się w Radomiu, gdzie nieprawidłowe parkowanie stanowiło jedynie 6 proc. ujawnionych zdarzeń.
Przy okazji opublikowania wyników kontroli NIK zwróciła uwagę na problem znany od dawna. W Polsce nie ma ustawy regulującej monitoring. Kamery instaluje kto chce i jak chce. Obecnie w teorii wojewodowie są zobowiązani do nadzorowania działań straży miejskich związanych z obserwowaniem i rejestrowaniem zdarzeń przy użyciu środków technicznych (art. 9 Ustawy o strażach gminnych i miejskich). Niestety kontrola NIK pokazała, że w praktyce niektórzy wojewodowie nie prowadzą żadnych kontroli w tym zakresie.
Dziennik Internautów wspominał już o tym, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przymierza się do ustawy o monitoringu. Jak dotąd, pokazano projekt założeń nowej ustawy. Jeśli porównamy ten projekt założeń z ustaleniami NIK, to niestety możemy dojść do wniosku, że ustawa nie musi rozwiązać wszystkich problemów.
Poniżej dokument opublikowany przez NIK.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|