I wcale nie chodzi o cyberwłamanie, ale o zwykłe włamanie do domu. Pewien mieszkaniec Arizony nie bez powodu uważa, że dzięki wpisowi na Twitterze stracił sprzęt wart tysiące dolarów. Jego historia może być dobrym ostrzeżeniem dla korzystających z mikroblogów.
Israel Hyman, wracając do swojego domu po wyjeździe, zastał wyważone tylne drzwi. W domu nie było jego Maca Pro, dwóch 23-calowych monitorów LCD oraz innego sprzętu. Kto mógł dokonać włamania, wiedząc, że dom był pusty?
Okradziony doszedł do wniosku, że wiedzieć mógł każdy. Hyman w trakcie podróży aktualizował swój status na Twitterze, pozostawiając notkę takiej treści:
Dotarliśmy do Kansas City w jednym kawałku. Odwiedzamy rodzinę @noellhymann. Nie mogę się doczekać otrzymania (zrobienia) dobrego wideo w czasie naszego pobytu tam.
Powyższa wiadomość pojawiła się na Twitterze oraz w profilu na serwisie Facebook. Trzeba zaznaczyć, że nikt nie dysponuje dowodami potwierdzającymi, że włamywacze śledzili mikrobloga, którego pisał Israel Hyman. Jest to jednak wysoce prawdopodobne.
Serwisy społecznościowe (nie tylko Twitter) umożliwiają zebranie dużej ilości informacji na temat tego, kto gdzie i jak mieszka, czy jest osobą zamożną, czy posiada psa itd. Twitter i inne mikroblogi są aktualizowane w czasie rzeczywistym, a więc uważny obserwator może ustalić, gdzie dana osoba przebywa.
Dodatkową pomocą może być geotagowanie zdjęć. Jeśli ktoś publikuje zdjęcia w serwisach społecznościowych regularnie i zaznacza, gdzie je zrobił, możemy ustalić, że np. pojechał na wakacje za granicę.
Powoli na rynek wchodzą serwisy służące do lokalizowania osób, np. Google Latitude lub polski Bliziutko.pl. Historia Hymana powinna uświadamiać, że przetwarzane przez te serwisy dane są niezwykle wrażliwe. Warto też zastanowić się dwa razy, zanim na mikroblog wyślemy wiadomość: "Kochani, wyjeżdżam do Tunezji, wrócę za tydzień!".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*