Produkcja Surface już została zwiększona i urządzenie częściej zobaczymy w sklepach - ogłosił Microsoft. Niestety firma nie podaje żadnych liczb i nazw, więc wygląda to tylko na propagandę sukcesu, który jeszcze nie nadszedł.
reklama
Firma Microsoft wczoraj ujawniła, że produkcja urządzeń Surface została zwiększona, a zainteresowanie tym urządzeniem jest "ekscytujące". Odpowiedzialny za marketing Steve Schueler przyznał, że firma miała zamiar zwiększać dostępność Surface w sklepach po pierwszym roku od premiery, ale teraz ten plan uległ zmianie.
Surface z pewnością będzie dostępny w sklepach Microsoftu w USA i Kanadzie oraz w sklepach online m.in. w Australii, Chinach, Francji, Niemczech oraz Wielkiej Brytanii. Na podstawie danych ze sprzedaży w okresie przedświątecznym Microsoft rozwinie sprzedaż w tych lokalizacjach m.in. zamieniając tymczasowe miejsca sprzedaży w takie, które będą stale oferować Surface.
Znamienne jest to, że Microsoft nie podaje żadnych liczb, tak więc termin "zwiększenie produkcji" może oznaczać niemal wszystko. Zastanawiające jest także mówienie o zmianie planów w momencie, gdy plany z przeszłości poznajemy dopiero teraz. Nie wiemy zatem, czy Microsoft faktycznie zmienił plany, czy też jedynie twierdzi, że je zmienił.
Microsoft nie wymienił też w swoich komunikatach żadnych nazw sprzedawców czy sieci sklepów. Wiadomo przykładowo, że urządzenia Surface pojawią się przed świętami w sklepach Best Buy. Są też doniesienia o tym, że sprzedaż Surface uruchomi Staples, Harvey Norman oraz JB-HiFi. Tylko czy naprawdę jest to efekt zwiększonego zainteresowania?
Bloomberg cytuje analityka, który uważa, że Microsoft może sprzedać około miliona urządzeń w tym kwartale. Szczerze powiedziawszy, jest to wróżenie z fusów, a nie wszystkie wróżki są takimi optymistami.
Firma Detwiler Fenton z Bostonu jest zdania, że Microsoft może sprzedać w tym kwartale 500-600 tys. urządzeń Surface, podczas gdy firma pierwotnie zakładała sprzedaż na poziomie 2-3 mln. Liczby te cytował m.in. serwis Deal News, wieszcząc katastrofę Surface, ale szczerze powiedziawszy, te liczby są równie dobre jak zapewnienia Microsoftu o zwiększonej produkcji - nie wiadomo, skąd się wzięły.
Deal News sugeruje, że w obliczu porażki Microsoft będzie zmuszony do obniżenia cen Surface i powtórzy się ten sam scenariusz, według którego nastąpił upadek PlayBooka - tabletu od firmy RIM.
Na obecnym etapie można być pewnym jednego - gdyby Microsoft miał liczby, którymi może się pochwalić, znalibyśmy te liczby. Podobnie postepuje zresztą firma Apple, która chętnie pochwaliła się się trzema milionami sprzedanych iPadów, nie wspominając ani słowem, jaki ich odsetek stanowiły nowe iPady mini.
Jeśli sukces Surface jest iluzją, to iluzja ta nie będzie wieczna. Prędzej czy później Microsoft będzie musiał ogłosić wyniki finansowe i padną pytania o sprzedaż Surface.
Trzeba brać pod uwagę, że ta "propaganda sukcesu" nie musi być elementem ratowania się przed upadkiem, ale jest raczej zwyczajną strategią rynkową. Wszyscy już wiedzą, że konsumenci nie kupują elektroniki racjonalnie. Konsumenci kupują elektronikę tak, jak ubrania lub inne wytwory kultury. One muszą być "cool", muszą odpowiadać pewnemu stylowi. Microsoft chce wszystkich przekonać, że Surface jest cool.
Dowiedz się więcej o cenach i osiągach Surface RT oraz o cenach i osiągach Surface Pro.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
ITR: Jest szansa na kompromis w sprawie zarządzania internetem? A kto to wie?
|
|
|
|
|
|