Microsoft nadal będzie starał się o przejęcie Yahoo, ale podbijanie ceny to nie jedyna strategia, jaką gigant może zastosować. Jest wysoce prawdopodobne, że Microsoft będzie się starał wpływać na akcjonariuszy, aby ustanowić przyjazny sobie zarząd – donosi DealBook, serwis The New York Times.
O możliwości podjęcia tzw. walki o pełnomocnictwa (proxy fight) serwis DealBook poinformował powołując się na własne źródła. Rzecznik Microsoft powiedział, że jego firma zawsze bierze pod uwagę różne opcje, ale nie odniósł się do tych doniesień. Również przedstawiciel Yahoo nie skomentował sprawy.
W ocenie specjalistów próba przeciągnięcia akcjonariuszy na swoją stronę i ustanowienie nowego zarządu Yahoo byłoby krokiem o wiele tańszym niż podnoszenie oferty. Przypomnijmy, iż zarząd Yahoo odrzucił w zeszłym tygodniu ofertę Microsoftu, który proponował ok. 31 USD za akcje, czyli w sumie ponad 44 mld USD. Przedstawiciele Yahoo chcieliby, aby zaproponowano ok. 40 dolarów od akcji.
Z wyliczeń ekspertów wynika, że podniesienie oferty nawet o jednego dolara na każdej akcji może zwiększyć cenę całego przejęcia o 1,4 mld USD. Walka o pełnomocnictwa może natomiast kosztować Microsoft "zaledwie" 20-30 mln USD.
Według niektórych analityków najbardziej pewnym posunięciem ze strony Microsoftu byłoby zaproponowanie „bata i marchewki”, tzn. podniesienie oferty i jednocześnie zapowiedź walki o pełnomocnictwa. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, aby gigant z Redmond decydował się na podniesienie ceny. Już wcześniej Bill Gates i inni przedstawiciele Microsoftu mówili, że ich oferta jest uczciwa.
Według agencji Associated Press Microsoft może przyjąć jeszcze inną taktykę i wpływać na akcjonariuszy, aby sprzedali mu swoje udziały. Wyniki ewentualnych starań Microsoftu poznamy po dorocznym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Yahoo, które prawdopodobnie odbędzie się w czerwcu br.
Wiele wskazuje na to, że Microsoftowi uda się w końcu przejąć Yahoo, ale zdaniem analityków cytowanych przez Reuters wcale nie musi to oznaczać sukcesu. Najważniejszymi zasobami firm z branży IT są uzdolnieni pracownicy. Jeśli niepewna atmosfera wokół Yahoo będzie się przeciągać, to możliwy jest odpływ talentów z Yahoo do Google.
Microsoft jak dotąd zadeklarował różnego rodzaju świadczenia dla pracowników Yahoo w razie przejęcia. Nie da się jednak ukryć, że połączenie firm zaowocuje zwolnieniami, przynajmniej w niektórych działach. Jedną z korzyści przejęcia wymienianych w ofercie Microsoftu były oszczędności.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|