Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Metallica zarobi dzięki Spotify, ale Spotify może stracić

07-12-2012, 14:12

Utwory grupy Metallica będą dostępne w Spotify. Wywołało to wiele szumu i wszyscy chwalą muzyków za śmiały krok, ale to Spotify dokonuje innowacji i podejmuje związane z tym ryzyko.

robot sprzątający

reklama


Wczoraj twórcy Spotify zorganizowali imprezę dla prasy, w czasie której przedstawili nowe funkcje usługi. Większe wrażenie na wszystkich zrobił jednak Lars Ulrich z grupy Metallica, który pojawił się na scenie, by ogłosić, że muzyki tej legendarnej grupy będzie można posłuchać przez Spotify.

Wszyscy pamiętają, że to właśnie Lars Ulrich przed laty wyrażał niechęć wobec Napstera i zespół Metallica sądził się nawet z tym e-usługodawcą. Dziś natomiast ten sam Ulrich wychodzi na scenę i ogłasza, że jego muzyka będzie dostępna w internetowej usłudze abonamentowej. Przełom?

Nie taki znowu przełom

To nie jest przełom. Po pierwsze poglądy grupy Metallica ewoluowały w czasie. W roku 2008 Ulrich przyznał, że wyciek do sieci najnowszej płyty zespołu raczej go nie martwi. Ulrich wyraźnie też popierał internetową twórczość zespołów grających covery.  Ulrich przyznawał się nawet w przeszłości, że pobrał nielegalnie album własnego zespołu, choć nie był tym doświadczeniem zachwycony.

zdjęcie

Poza tym należy zauważyć, że Spotify podejmuje większe ryzyko niż muzycy i przemysł muzyczny.

Pół miliarda dolarów na licencje

Spotify, aby działać, potrzebuje licencji na nagrania. Warunki zakupu tych licencji określa się wcześniej w porozumieniu z wytwórnią. Spotify musi zapłacić za muzykę tyle, ile wskazano w tych porozumieniach. Wytwórnie i artyści dostaną swoje pięć groszy niezależnie od tego, czy Spotify zarabia na tym biznesie, czy też do niego dokłada.

Sonda
Czy 500 mln dolarów na licencje to dużo?
  • z pewnością to rozsądna cena
  • to śmiesznie mało
  • to zadziwiająco dużo
wyniki  komentarze

Przy okazji wczorajszej imprezy ujawniono ciekawe liczby. Spotify ma już 5 mln klientów, którzy płacą za usługę, a liczba wszystkich aktywnych użytkowników wynosi 20 mln. Aż milion osób płacących pochodzi z USA.

Usługa dopiero się rozwija, ale posiadaczom praw autorskich już wypłacono 500 mln dolarów! To tak, jakby przemysł rozrywkowy dostał 20 dolarów od każdego aktywnego użytkownika Spotify. Tylko pozazdrościć! Z pewnością Spotify na taką monetyzację nie może liczyć.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *