Streaming muzyki na urządzeniach przenośnych w zamian za oglądanie reklam nie sprawdził się w przypadku Last.fm. Z drugiej strony, trudno mówić o porażce.
Choć Last.fm oskarżane było o współpracę z organizacjami antypirackimi, witrynie nie można odmówić tego, że jest prekursorem w niszy serwisów internetowych oferujących streaming muzyki. Okazuje się jednak, że w tego typu usługach reklamy nie są najlepszym modelem biznesowym.
Muzyka z dodatkiem reklam nie sprawdza się przynajmniej na urządzeniach przenośnych. Last.fm ogłosiło, że aplikacja oferująca streaming muzyki będzie dostępna za darmo wyłącznie dla użytkowników Windows Phone 7 w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Pozostali mogą wykupić subskrypcję za 3 dolary miesięcznie (obejmującą wszystkie platformy), co będzie skutkowało także usunięciem reklam.
Na stronie Last.fm z reklamami umożliwiamy darmowe słuchanie naszego internetowego radia w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemczech. Na innych rynkach i zyskujących popularność urządzeniach dostarczanie takich usług się nie sprawdza. Zamiast tego czynimy jednak krok w kierunku najwyższej jakości połączonej z najtańszą usługą muzyczną pozbawioną reklam na świecie. - czytamy w ogłoszeniu.
Zmiany, które wejdą w życie 15 lutego, mają dotyczyć wyłącznie odtwarzania radia. Scrobbling muzyki, fora, rekomendacje i cała społecznościowa otoczka serwisu pozostaną dostępne za darmo dla użytkowników z całego świata.
Polecamy:
Praca w IT
|
Tanie loty
|
Bukmacherzy
|
Multilac Baby
|
REMÉ kolagen do picia
Wirtualne biura w Warszawie
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.