Ponad połowa Polaków kupuje online przynajmniej raz w miesiącu - podaje raport PwC "Total Retail 2017”. Przyjrzyjmy się, jak ewoluują nasze przyzwyczajenia e-zakupowe.
Obecnie mówimy już nie tylko o e-commerce, ale także o m-commerce. Ruch stwarzany poprzez smartfony przekracza jedną trzecią wszystkich operacji, a na niektórych rynkach jest wyższy niż 60%. Wynika to z faktu, że przeglądanie stron na urządzeniach mobilnych jest łatwe i dostępne. Ułatwiają to działania wydawców, którzy dostosowują swoje serwisy do urządzeń mobilnych, tworząc strony responsywne. Dane pokazują, że klienci coraz częściej nie tylko sprawdzają za ich pośrednictwem ofertę, ale też dokonują zakupów.
Ciekawostką jest, że telefony mają decydującą rolę w godzinach porannych, podczas gdy komputer wykorzystywany jest na równym poziomie przez cały dzień.
W kontekście smartfonów należy wspomnieć o migracji klientów. Statystyki pokazują, że coraz częściej zakupy zaczynają się na jednym urządzeniu, a kończą na innym. Szacuje się, że dotyczy to nawet 60% użytkowników.
Dla przykładu, najpierw w drodze do pracy oglądamy produkt na smartfonie, później na komputerze sprawdzamy informacje o nim na innych stronach, a wieczorem na tablecie znajdujemy najbardziej korzystną ofertę sprzedaży i dokonujemy zakupu. Ścieżka zakupowa klienta w sieci jest zatem zróżnicowana.
Kupujący w sieci uaktywniają się w określonych dniach i godzinach. Z danych Picodi.com wynika, że zakupy w sieci najczęściej robimy w poniedziałek i nasza aktywność na tym polu spada wraz z każdym kolejnym dniem. Największe zainteresowanie zakupami przez internet przypada w godzinach 10-12, czyli np. kiedy w biurze przeglądamy ulubione strony. Uaktywniamy się także w godzinach wieczornych (21.00-22.00), a więc już na koniec dnia, kiedy mamy czas dla siebie po wszystkich zawodowych i domowych obowiązkach.
Kiedy kupujemy w sieci? Źródło: Picodi
Rozważając zakup danego produktu, szukamy o nim szczegółowych informacji, a także opinii i recenzji. Idealnym miejscem są wszelkiego rodzaju strony contentowe, a więc serwisy informacyjne, lifestyle’owe i blogi.
Powszechny dostęp do informacji wspiera to, co określa się mianem smartshopping (mądre zakupy). Klienci podczas zakupu posiłkują się jak największą dawką danych, aby dokonać optymalnego wyboru. Sięgają do porównywarek cenowych, które pozwalają łatwo i szybko - a właśnie na czasie zależy klientom – sprawdzić, który sklep oferuje im najlepszą opcję.
Szczególnym przykładem wydawców są wszyscy influencerzy, prowadzący blogi, ale też kanały w mediach społecznościowych. Ich rola stale rośnie - niezależnie od tego, czym się interesujemy, jest duże prawdopodobieństwo, że znajdziemy kanał, który będzie odpowiadać naszym preferencjom. Poza tym influencerzy przyciągają wiernych czytelników, którzy aktywnie śledzą ich poczynania i ufają ich opiniom. Stąd popularność oferty, którą promują na swoich kanałach znani i lubiani.
Influencerzy odgrywają ważną rolę na ścieżce zakupowej klienta, ale zwykle nie generują sprzedaży bezpośrednio. Po zapoznaniu się z produktem i opiniami na jego temat, Klient szuka miejsca, które zapewni mu jak najbardziej korzystne warunki. Opcji zakupu szuka na stronach typu incentive sites (z zachętami), np. cashback, a więc tam, gdzie oferowane są bezpośrednie korzyści dla konsumentów za sfinalizowanie transakcji, np. rabaty, punkty lub karty podarunkowe. W ramach ostatecznej decyzji zakupowej liczy się po prostu korzyść klienta.
Autor:
Mateusz Łukianiuk, Awin
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|