Koniec sielanki dla klientów banków online
Do tej pory banki internetowe kojarzone były nie tylko z wygodą obsługi, ale również niższymi kosztami prowadzenia kont w stosunku do banków tradycyjnych. Tymczasem portal finansowy Bankier.pl uważa, że zbliża się koniec sielanki. To bardzo zły sygnał uważają analitycy.
Jako przykład na odejście od dotychczasowego modelu bankowości internetowej Bankier wskazuje wprowadzenie od pierwszego czerwca przez Bank Pekao SA opłat za przelewy internetowe.
Pekao SA nie jest jednak pierwszą instytucją, która zdecydowała o końcu promocyjnego okresu traktowania internetu. Wszystko ze względu na jego rosnącą popularność - uważa Bankier.pl. Robiąc przelew przez internet klienci nie tylko płacą mniej niż w placówce, ale co chyba najważniejsze, nie muszą stać w długich kolejkach. Najwyraźniej banki uznały, że za taką wygodę klient może zacząć płacić więcej.
Zdaniem analityków portalu to bardzo zły sygnał. Opłaty za dotychczas bezpłatne przelewy wprowadzone są w momencie, kiedy banki osiągają rekordowe zyski, a koszty usług bankowych należą do jednych z najdroższych na świecie - pisze Bankier.pl. Liczba banków, które oferują darmowe przelewy konsekwentnie maleje. Obecnie tylko 7 spośród 21 najpopularniejszych banków nie pobiera żadnych opłat za przelew wykonany przez internet.
Co więcej, tylko w tym roku, oprócz Pekao SA opłaty wprowadził również ING BSK, PKO BP. Ten ostatni pobiera nawet dodatkową, 2 złotową opłatę od klientów, którzy chcą korzystać z kanału internetowego. W podobny sposób swoich klientów obciąża GETIN Bank i Invest-Bank. Nie można wykluczyć, że za ich przykładem pójdą inne instytucje.
Dla klientów może to oznaczać wprowadzanie opłat za możliwość korzystania z kanału internetowego lub dalsze podwyżki opłat za przelewy. W podobny sposób niektóre banki wprowadziły opłaty za karty płatnicze. Klienci, którzy nie wykonają w miesiącu określonej liczby transakcji bezgotówkowych, obciążani są dodatkową opłatą. Uderza ona przede wszystkim w biedniejsze osoby, które zazwyczaj korzystają z karty tylko do wypłaty gotówki z bankomatów.
Portal zauważa, że jeszcze niedawno banki podkreślały, iż bezpłatne przelewy internetowe mają zrekompensować wzrost kosztów usług dokonywanych w placówkach. Dzięki takiemu posunięciu malały kolejki w oddziałach, a pracownicy banków mogli skupić się na sprzedaży najbardziej dochodowych produktów. Korzystali na tym wszyscy - banki, bo zmniejszały się ich koszty i klienci - bo płacili mniej i nie musieli stać w kolejkach.
Niestety jak widać okres, kiedy banki dzieliły się z klientami zaoszczędzonymi w ten sposób pieniędzmi bezpowrotnie mija. Wiadomo bowiem doskonale, że wszyscy którzy przyzwyczaili się do wygody korzystania z kanałów elektronicznych nie wrócą już do placówek. Brak alternatywy powoduje zaś, że banki bez skrupułów zaczynają wprowadzać opłaty za dotychczas bezpłatne usługi - podsumowują sytuację analitycy Bankier.pl