Organizacja Terre des Hommes posłużyła się wirtualną dziewczynką, by zidentyfikować ponad tysiąc mężczyzn gotowych do zapłacenia za wykonanie czynności seksualnej przed kamerą. Warto zobaczyć film dokumentujący tę akcję.
Badacze organizacji Terre des Hommes działającej na rzecz praw dzieci postanowili wcielić się w rolę 10-letniej dziewczynki z Filipin, gotowej do rozmowy na wideoczacie. W tym celu wykorzystali Sweetie - wirtualny obraz dziewczynki będący pod ich kontrolą.
Według organizacji w ciągu 2,5 miesiąca aż 20 tys. osób o niepokojących skłonnościach skontaktowało się z wirtualną dziewczynką. Ponad 1000 mężczyzn z 65 krajów było gotowych zapłacić dziewczynce za wykonanie czynności seksualnej przed kamerą. Badacze byli w stanie zidentyfikować część tych osób (np. po danych ze Skype'a, Facebooka itd.). Materiały dowodowe obejmujące nagrania z czatów zostały przekazane policji.
Celem akcji było nie tylko zidentyfikowanie pedofilów, ale także ukazanie skali problemu, jakim jest "internetowa dziecięca turystyka seksualna" (jest to wolne tłumaczenie terminu webcam child sex tourism). Terre des Hommes ocenia, że w każdym momencie w sieci grasują setki tysięcy osób gotowych popełniać takie przestępstwa, ale te osoby rzadko są identyfikowane i skazywane.
Poniżej dość wstrząsający film dokumentujący akcję Terre des Hommes:
Akcja z wykorzystaniem Sweetie pokazuje, że ściganie internetowej dziecięcej turystyki seksualnej może być bardzo proste. Współczesne technologie dają możliwość wykorzystania "przynęty" bez krzywdzenia dziecka. Oczywiście część osób będzie kwestionować takie metody, sugerując, że tak naprawdę doszło tylko do kontaktów z awatarem. Nie oszukujmy się jednak - prawda odkryta przy pomocy Sweetie jest po prostu przerażająca.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|