W 2015 roku uczniowie i nauczyciele powinni mieć dostęp do kompletu 62 podręczników i 2,5 tys. innych materiałów w wersji elektronicznej. Dzięki nowoczesnym platformom edukacyjnym możliwe będzie również komunikowanie się online między nauczycielami a rodzicami, ocenianie przez nauczycieli postępów w nauce danego ucznia i tworzenie zindywidualizowanych programów nauczania oraz e-learning.
Niedawne zmiany w ustawie o systemie oświaty zrównały podręczniki tradycyjne z podręcznikami elektronicznymi. W ramach rządowego projektu „E-podręczniki do kształcenia ogólnego” mają powstać 62 darmowe e-podręczniki i 2500 uzupełniających je zasobów edukacyjnych do większości przedmiotów ogólnokształcących dla wszystkich szkół. Treści z tradycyjnych podręczników będą więc dostępne na wszystkich urządzeniach mobilnych i komputerach.
Do zmieniających się trendów w edukacji dostosowują się zarówno dostawcy treści, czyli wydawcy i autorzy podręczników, jak i firmy odpowiadające za rozwiązania IT. IBM Polska we współpracy z firmą Wydawnictwa Cyfrowe tworzy platformę podrecznik.edu.pl w modelu chmury obliczeniowej, która ułatwi wydawcom dystrybucję e-podręczników, a uczniom i nauczycielom oparte o nowe technologie formy edukacji.
– Platforma pozwoli przenieść to, co dziś uczniowie mają w tradycyjnych podręcznikach, żeby mogli korzystać ze wszystkich najnowszych możliwości technologicznych – komentuje Marek Majewski, dyrektor działu oprogramowania w IBM Polska. – Założenie jest takie, że zgodnie z najnowszą ustawą, która zrównuje podręczniki tradycyjne z podręcznikami elektronicznymi i z programem rządowym udostępniania podręczników dla każdego ucznia, te podręczniki będą po kolei wprowadzane dla kolejnych poziomów nauczania, łącznie z popularnym e-learningiem w szkołach wyższych.
Dzieci korzystające z e-podręczników, fot. Ilike / Shutterstock.com
Rozwiązanie łączy treści w chmurze obliczeniowej udostępnione na urządzenia mobilne z komunikacją w mediach społecznościowych. Istotne innowacje dotyczą rozwiązań dla nauczycieli, którzy będą mogli analizować tempo nauki i postępów poszczególnych uczniów.
– Uzyskają w ten sposób dane umożliwiające tworzenie zindywidualizowanych programów nauczania, wyłapywanie uczniów utalentowanych i pomaganie tym, którzy radzą sobie słabiej – mówi Marek Majewski. – To pozwoli w skali szkoły, gminy, powiatu, a nawet całego rynku edukacyjnego oceniać postępy w nauczaniu i poziom edukacji w Polsce.
Jak podkreśla, nowe technologie w edukacji to według prognozy IBM „next 5 in 5” jedna z pięciu najważniejszych innowacji, które zmienią nasze życie w najbliższych pięciu latach. Przedstawiciele koncernu zapewniają, że w skali globalnej lepsze narzędzia do oceny danego ucznia – a co za tym idzie również odpowiednio dobrane dla niego programy nauczania – pozwolą poprawić statystyki, zgodnie z którymi dwie trzecie dorosłej populacji na świecie nie ukończyło szkoły na szczeblu średnim.
– W wielu krajach, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, testowane i udostępniane są podobne projekty związane z udostępnianiem platformy edukacyjnej, czyli nie tylko e-podręcznika, lecz także całego systemu związanego ze stworzeniem indywidualnego toku nauczania, śledzeniem, z analizą wyników. Na rynku amerykańskim, gdzie tego typu projekty IBM udostępnia od paru lat, są one na wszystkich poziomach nauczania, czyli nie tylko w szkołach podstawowych i liceach, lecz także na poziomie szkół wyższych – mówi Marek Majewski.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|