Miasto Żangaözen zostało odcięte od internetu i sieci komórkowych ze względu na zamieszki, które wybuchły w południowo-zachodniej części kraju.
Stan wyjątkowy umożliwia władzom ogłoszenie godziny policyjnej, a także zablokowanie radia, telewizji i innych środków komunikacji. Najpopularniejsze media są na terenie kazachskiego miasta wyłączone już od kilku dni.
Jak poinformował serwis TechieInsider, grupa hakerów pracuje już nad tym, by przywrócić mieszkańcom dostęp do popularnych usług. Internauta o nicku Telecomix opublikował w sieci instrukcje dotyczące tego, w jaki sposób wolontariusze mogą utworzyć swoje własne sieci, a dzięki wykorzystaniu Twittera - także zdobywać dodatkowe informacje ze świata.
Rozruchy w południowo-zachodniej części kraju rozpoczęły się po tym, jak w maju setki strajkujących pracowników państwowych zakładów wydobywczych zostało zwolnionych. Do tej pory wielu z nich nie otrzymało wypłaty za dotychczasową pracę.
Warto przypomnieć, że w połowie sierpnia również ochrona metra w San Francisco zdecydowała się odciąć protestującym dostęp do sieci GSM. Zakłócenia spowodowane przez cywili w zatłoczonym śródmieściu San Francisco mogłyby prowadzić do przeludnienia platformy i stworzenia zagrożenia zarówno dla pasażerów, pracowników, jak i samych demonstrantów - tłumaczył wtedy szef obiektu, zdyskredytowany niedługo później przez grupę Anonymous.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|