Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Kancelaria chce 1116 zł za rozpowszechnianie H. Pottera... przed laty

14-04-2015, 15:47
Aktualizacja: 15-04-2015, 09:38

Wygląda na to, że kolejna kancelaria rozsyła pisma z wezwaniem do zapłaty za rzekome naruszenie praw autorskich. Tym razem kancelaria żąda niemałej kwoty ponad tysiąca złotych za naruszenie sprzed dwóch lat.

robot sprzątający

reklama


Zaledwie wczoraj pisaliśmy o kolejnych pismach od kancelarii MURAAL, takich wysyłanych w celu wyciągnięcia od ludzi pieniędzy za rzekome naruszenia autorskich.

Niestety dziś musimy poinformować, że rynek tego typu usług prawnych rozwija się w najlepsze. Pewien użytkownik serwisu Wykop.pl przedstawił dokumenty, jakie przyszły do "domu jego przodków" z kancelarii prawnej PRO BONO Dariusza Puczydłowskiego z Białegostoku. 

Choć pismo ma pochodzić z kancelarii Dariusza Puczydłowskiego, to warto zauważyć, że podpisał się pod nim adwokat Bartosz Wojda (rzeczywiście taki adwokat figuruje w wyszukiwarce adwokatów). Do pisma załączone jest pełnomocnictwo dla Bartosza Wojdy, a jednak pismo wzywa do ugody wymagającej wpłacenia pieniędzy na rachunek bankowy prowadzony przez PRO BONO.

1116 zł za naruszenie sprzed lat

Nadawca pism powołuje się na postępowanie prokuratury w Poznaniu i wzywa do dobrowolnej zapłaty kwoty 1116 zł. Do pisma załączona jest również ugoda, z której wynika, że działania zostały podjęte w imieniu wydawnictwa Media Rodzina, które w Polsce wydawało książki z serii Harry Potter. Te książki miały być bezprawnie rozpowszechniane i tutaj dochodzimy do najciekawszego elementu pism. Do rozpowszechniania w sieci BitTorrent miało dojść... w lutym i w maju 2013 roku. 

Już sama próba dochodzenia tak odległych w czasie naruszeń może być zastanawiająca. Załóżmy nawet, że potrzebne będą zatrzymania sprzętu. Czy policja po dwóch latach będzie w stanie zabrać sprzęt, który był używany przez kogoś w 2013 roku? 

Poniżej fotografie pism zaczerpnięte z Wykop.pl.

Pismo od Bartosza Wojdy

Bartosz Wojda

Bartosz Wojda

W tym miejscu warto odnotować, że działania kancelarii prawnej PRO BONO były niegdyś analizowane przez prawnika Olgierda Rudaka i opisane w tekście pt. O Pro Bono i jego pełnomocnictwach, wezwaniach, ugodach...

Pisma takie, jak to opisane powyżej, zawsze mogą trafiać do osób niewinnych. Nie wiemy, czy tak jest w tym przypadku. Jeśli jednak otrzymałeś takie pismo i czujesz się niewinnie zastraszany, pamiętaj o możliwości złożenia skargi na adwokata. W Polsce toczą się już dochodzenia dyscyplinarne przeciwko adwokatom, którzy starali się naciskać na wpłaty za rzekome naruszenia praw autorskich.

Dziennik Internautów zwrócił się z dodatkowymi pytaniami do adwokata Bartosza Wojdy. Spytamy też o sprawę prokuraturę i spróbujemy się dowiedzieć, ilu osób może dotyczyć ta sprawa. 

Aktualizacja

Adwokat Bartosz Wojda potwierdził, że jego kancelaria jest zaangażowana w tę sprawę. Stwierdził, że bardziej szczegółowe informacje możemy uzyskać z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu (włącznie z informacją o liczbie osób, które dostały pisma). Wezwania do ugody zostały wysłane za wiedzą prokuratora prowadzącego postępowanie przygotowawcze.  


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:







fot. Freepik



fot. Freepik



fot. Freepik