Polska e-administracja jest droga i niewiele warta, bo jest rozproszona. Minister Cyfryzacji przedstawiła plan zrobienia w niej porządków i prosi obywateli o wyrażenie zdania na temat planu.
reklama
Co dokładnie będzie robiło Ministerstwo Cyfryzacji? To pytanie zadaje sobie wiele osób od kiedy tylko to ministerstwo powstało. Wcześniej mieliśmy ministerstwo "administracji i cyfryzacji", co tworzyło dziwną mieszankę zadań. Niejedna osoba mówiła, że tę nieszczęsną administrację trzeba odciąć od cyfryzacji. Rząd PiS tak zrobił... i co dalej?
Ministerstwo pod wodzą Anny Streżyńskiej ma już pewne pomysły na swoje działania, ale dodatkowo postanowiło skonsultować te pomysły z obywatelami. Wczoraj na stronie ministerstwa opublikowano zaproszenie do konsultacji kierunków strategicznych. Przedstawiono te kierunki w dokumencie, który stanowi plan na 2016 rok.
- Dokument jest zdeterminowany stanem informatyzacji państwa, jaki zastaliśmy, i pytaniami, które zostały wprawdzie zadane, ale nie udzielono na nie odpowiedzi. Dlatego w dużej mierze skupia się na rozwiązaniu najpilniejszych problemów (...) Musimy zakończyć rozpoczęte przez poprzedników procesy i do nich się odnosimy dziś, ale w oparciu o stały kontakt z Państwem będziemy ustawicznie monitorować Państwa potrzeby i odpowiadać na nie - napisała minister Anna Streżyńska.
Nasi czytelnicy zapewne zauważą, że dokument na stronie ministerstwa opublikowany jest w pliku ODT. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to również świadczy o pewnym nastawieniu na otwartość. Cały dokument znajdziecie pod tym tekstem. Ja wskażę na wybrane propozycje ministerstwa.
Obecnie polska e-administracja wygląda trochę tak jak zestaw kabli na zdjęciu poniżej. Nie tylko nie wiadomo jak to działa, ale nawet nie wiadomo co tam dokładnie jest.
Nie da się skutecznie zarządzać cyfryzacją państwa, jeśli nie wiemy co mamy."Przygotowanie inwentaryzacji systemów e-administracji (oraz ich stały monitoring – szczególnie w zakresie kosztów utrzymania oraz funkcjonalności i wykorzystania) to niezbędny element strategii rozwoju polskiej e-administracji i gospodarowania środkami publicznymi" - czytamy w dokumencie.
fot. Michael Coghlan (lic. CC)
Jeden portal? Ta propozycja padała od dawna z ust różnych komentatorów i aktywistów. Obywatel powinien mieć dostęp do jednego serwisu z informacjami i usługami, którego adres byłby prosty do zapamiętania. Ministerstwo chce to zrobić. "Będzie to miejsce zawierające informacje ważne dla obywateli obejmujące działania KPRM, poszczególnych resortów oraz wojewodów, a także informacje o ważnych dla obywateli sprawach urzędowych, przywilejach, świadczeniach i obowiązkach." - czytamy w propozycjach.
Dziś mamy ponad 4300 serwisów internetowych e-administracji, zaś każda e-usługa działa w innym schemacie. Obywatel nie potrafi odnaleźć się w tym gąszczu. Koszty budowy i utrzymywania tak dużej ilości rozproszonych serwisów (często dublujących się usług) są niezmiernie wysokie, a wartość użytkowa takiej architektury jest niska. Ministerstwo chce to zmienić.
Do ujednoliconego serwisu trafią także informacje z BIP.
Zdaniem obecnej minister obszar bezpieczeństwa obywateli (również w sieci Internet) powinien być stawiany na równi z ochroną militarną kraju. Ochrona cywilnej cyberprzestrzeni RP jest jednym z głównych priorytetów i prerogatyw ministra cyfryzacji.
Zdaniem ministerstwa System Rejestrów Państwowych powinien być podstawą dla rozwoju usług nowoczesnej e-administracji. Kolejne kluczowe rejestry państwowe – funkcjonujące niezależnie - powinny być systematycznie dołączane do SRP bądź komunikować się z nimi on-line dla zapewnienia wymiany danych, możliwie w czasie rzeczywistym.
Zdaniem MC obywatele muszą jak najszybciej uzyskać możliwość elektronicznego potwierdzania swojej tożsamości w kontakcie z administracją. Dotychczasowa jakość i tempo rozpowszechniania podpisu elektronicznego i Profilu Zaufanego (obecnie element systemu ePUAP) są dalece niewystarczające. Wyżej wymienione rozwiązanie oparte zostanie o nowy, usprawniony technicznie Profil Zaufany wymagający docelowo weryfikacji opartej na wymaganiach rozporządzenia eIDAS.
Zdaniem MC konieczne jest reaktywowanie portalu konsultacje.gov.pl dla konsultacji w obrębie całej administracji państwowej i wykorzystywanie go jako jedynego wiarygodnego źródła wiedzy o procesie konsultacyjnym i jego przebiegu. Na portalu tym zamieszczane będą dokumenty legislacyjne i strategiczne rządu utworzone w otwarty standardzie struktury danych XML.
Wymienione powyżej plany ministerstwa to nie wszystkie propozycje z dokumentu. Wymieniłem te najważniejsze z punktu widzenia obywatela. Są jeszcze propozycje usprawniania e-administracji np. poprzez przyjęcie standardu obiegu dokumentów w e-administracji, albo podnoszenie kompetencji po stronie administracji. Więcej informacji znajdziecie w dokumencie zamieszczonym poniżej.
Wiele osób zapewne zauważy, że proponowane kierunki strategiczne to żadna nowość. Propozycje zrobienia podobnych porządków z e-administracją są wysuwane od wielu lat. Wszyscy liczyli na to, że już pierwsze ministerstwo cyfryzacji zrobi te porządki. Pierwszy "cyfryzator" Michał Boni porównał e-administrację do stajni Augiasza. Pytanie brzmi, czy teraz naprawdę uda się to zrobić?
Jak już wspomniałem, powyższe kierunki strategiczne będą przedmiotem konsultacji. Te konsultacje potrwają do 15 lutego. Szczegóły na temat udziału w konsultacjach znajdziecie w serwisie konsultacje.gov.pl.
Poniżej kopia dokumentu z kierunkami strategicznymi ministerstwa.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|