...tri... cietyrje... piać – Stefan Yobs, CEO firmy Yabbol, z wyciągniętymi przed siebie rękami hipnotyzował publiczność. Wyglądało na to, że wszyscy są już w transie. Yobs opuścił ręce i spod czarnego golfa wyciągnął nowy rewelacyjny produkt - gładko wyszlifowaną deseczkę o przekątnej 9,7 cala.
reklama
- Łooooóóóóuuuuuu – tłum zawył ni to radośnie, ni to żałośnie i zaczął klaskać. To upewniło Yobsa, że hipnoza działa. Nie przerywał owacji i spokojnie czekał. Kiedy ucichło ostatnie klaśnięcie, ruszył z przemową.
- Oto iPid, czyli Piersonalnaja Doska. Tak, oto ona! - Yobs podniósł deskę wyżej.
- Łooooóóóóuuuuuu! - odpowiedział tłum.
- To niezwykle piękne urządzenie. Czyż nie?
- Łooooóóóóuuuuuu!!
- Poza tym mogę wam powiedzieć, że jest niesamowite.
- Łooooóóóóuuuuuu!!!
- Ale to nie wszystko. Spójrzcie na to – Yobs wyciągnął przed siebie prawą rękę, w której trzymał coś niewielkiego. Na wielkim ekranie za jego plecami pokazał się nowy slajd przedstawiający pineskę.
- Łooooóóóóuuuuuu!!!! – tłum wył coraz bardziej opętańczo.
- Ta aplikacja – kontynuował Yobs, pokazując pineskę, – pozwala na przypięcie do Piersonalnej Doski karteczek z różnymi informacjami. Możecie sobie potem wygodnie pisać. Jeśli komuś się nie chce pisać, to można sobie zakupić różne karteczki z gotowymi nadrukami w naszym sklepie. Można wpinać kilka pinesek jednocześnie, bo to multidotykowe urządzenie. To jednak nie wszystko!
- Łooooóóóóuuuuu!!!! – wył tłum, gdy Yobs brał ze stolika gazetę.
- W zestawie do iPida dodajemy specjalne e-readery, czyli pinezki do przypinania gazety. Nie może to być byle jaka gazeta, tylko New York Times, bo z nim mamy podpisaną umowę. To się nazywa otwarty dostęp do informacji.
- Łooooóóóóuuuuuu!!!!!!
- Mamy też specjalne pineski do przypinania książek. Niektórzy wydawcy będą wydawali takie fajne książeczki w miękkich oprawach i będziecie mogli przypinać je do deseczki. A teraz gry! - Yobs przypiął do Doski kartkę, na której nadrukowano coś jakby labirynt. – Kupujemy taki labirynt i specjalną kuleczkę – tu Yobs wyciągnął kuleczkę – potem balansujemy kuleczką tak, aby wyjść z labiryntu nie najeżdżająć na jego "ściany". Tak! Na naszej Dosce można korzystać z orientacji przestrzennej!
- Łooooóóóóuuuuuu!!!!!!!
W dalszej części prezentacji Yobs pokazał kartkę z nadrukowaną szachownicą i zestawem bierek do gry. Potem pokazał, że iPid umożliwia korzystanie z kalendarza, pisanie listów i nawet oglądanie filmów, jeśli użytkownik miał odpowiednio bujną wyobraźnię i umiał szybko wertować kartki z rysunkami. Pomiędzy elementami prezentacji dało się słyszeć charakterystyczne "Łooooóóóóuuuuuu". Poza tym uczestnicy aktywnie pomiędzy sobą dyskutowali.
- Jakie odkrywcze połączenie znanych już technologii! - mówił dziennikarz Mark do analityka Jamesa.
- Otworzył mi oczy na możliwości deski i pineski - szeptała redaktorka Silvia do blogera Micky'ego.
Tylko nieliczni zadawali pytania o to, czy tego typu deseczka jest komukolwiek potrzebna, ale były to pytania raczej retoryczne. W głębi duszy każdy wiedział, że skoro sam Stefan Yobs zaprezentował deseczkę, to jest ona potrzebna każdemu.
Wcześniej wielu innych próbowało tego samego. Nawet Stefan Labbmer z Microshocku zaprezentował swoją wizję deseczki na CES 2010. Była to jednak raczej ciekawostka i mglista wizja przyszłości. Stefan Yobs wiedział natomiast, że wynalazki przyszłości należy dać konsumentowi już teraz...
UWAGA: Ten tekst
nie jest newsem, a jedynie komentarzem do bieżących wydarzeń.
Przedstawione wydarzenia są fikcyjne. Podobieństwo autentycznych nazw,
osób i firm do tych występujących w tekście jest zamierzone przypadkowe. Cdn.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*