Mniejszy i tańszy tablet od Apple może się pojawić pod koniec roku - podaje Bloomberg, powołując się na własne źródła. To będzie odpowiedź na Nexusa 7, urządzenie zaprezentowane w czasie konferencji Google I/O. Można sądzić, że jeśli Apple rzeczywiście to zrobi, Nexus 7 ma małe szanse na sukces.
reklama
Tydzień temu firma Google zaprezentowała tablet Nexus 7. Jest to urządzenie lekkie, zmniejszone do 7 cali, ale wyposażone w najnowszego Androida 4.1 oraz wydajny układ Tegra-3. Proponowana cena też jest atrakcyjna - 199 dolarów za urządzenie z 8 GB pamięci. Wielu komentatorów uznało, że to bardzo sprytna zagrywka. Ludzie oczekują tabletów, które będą przede wszystkim tanie.
Dziś natomiast Bloomberg podaje, że dowiedział się nieoficjalnie, iż Apple pracuje nad tańszym i mniejszym iPadem. Przekątna ekranu ma wynosić 7-8 cali, produkt może być ogłoszony już w październiku, cena może być zbliżona do Kindle Fire, czyli również w okolicach 199 dolarów (zob. Bloomberg, Apple Said To Plan Smaller IPad To Vie With Google Nexus).
Informacje podawane przez Bloomberga nie są zaskakujące. Już w grudniu ubiegłego roku pojawiły się informacje o mniejszych iPadach pochodzące od źródeł zbliżonych do dostawców podzespołów. Mniejsze ekrany miały wytworzyć firmy LG Display oraz AU Optronics (AUO). Te ekrany miały mieć przekątną 7,85 cala. Wtedy również padały porównania do Kindle Fire.
To wszystko sugeruje, że Apple nie myśli tylko o odpowiedzi na Nexusa 7. Firma jest świadoma tego, że mniejsze i tańsze urządzenia po prostu przyjmą się na rynku. Apple nie unikała zresztą różnych form i kolorów w przypadku odtwarzaczy iPod. Nie ma powodów, aby teraz nie stosowała takiego podejścia do smartfonów/tabletów.
Sukces Nexusa 7 jest bardziej wątpliwy, jeśli weźmiemy pod uwagę konkurowanie z Apple. Po pierwsze, Apple dysponuje marką kojarzącą się z tabletami.
Po drugie, firma posiada dobrze rozwiniętą sieć sprzedaży detalicznej, a nie tylko sklep online. Potencjalny nabywca może się wybrać do sklepu i obejrzeć urządzenie, a to pierwszy krok na drodze do przywiązania się do niego. Bardzo słuszne jest stwierdzenie Johna Furriera z serwisu SiliconAGNLE, który zauważa, że tablety kupują tylko ludzie, którzy mieli okazję ich dotknąć i się nimi pobawić.
Wcale nie jest złym posunięciem ze strony Microsoftu rozwijanie własnej sieci sklepów. Możliwe, że to właśnie w tych sklepach pierwsi nabywcy przekonają się do urządzeń Surface. Ludzie traktują dziś elektronikę jak element własnego życia, trochę jak dzieła sztuki. Ocena urządzenia wymyka się argumentom racjonalnym i technicznym. Liczy się to, czy urządzenie komuś pasuje, jakie wzbudza skojarzenia, czy posiada "cool factor". Tego nie da się pokazać w sklepie online.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|