Miesiąc temu pisaliśmy o Barcampie w Nairobi, który odbył się właśnie w iHubie. Było to jedno z wielu wydarzeń, które otworzyło nowe centrum kreatywności w stolicy Kenii i od tamtej pory wpisuje się mocno w developerską mapę świata. Na czym polega jego specyfika? I czemu właściwie w Afryce dzieją się takie rzeczy?
reklama
Jeśli ktoś uważnie śledzi DI, to spotkał się już z kilkoma artykułami dotyczącymi internautów z Czarnego Lądu. Wbrew potocznemu kojarzeniu się tego kontynentu z zacofaniem i brakiem bezpieczeństwa, w pewnych dziedzinach to inni powinni się uczyć. Patrząc na iHub i jego pomysłodawcę - Erika Hersmana, można śmiało pozazdrościć, że nie ma takiej inicjatywy w Polsce.
Po co powstał iHub?
Z założenia jest to miejsce, gdzie każdy może wpaść ze swoim laptopem, usiąść i popracować. W środku jest nawet mała kawiarnia, zatem można działać na okrągło. Wraz z wzrastającą popularnością iHub staje się klubem, w którym można już spotkać nie tylko programistów, ale fotografów, architektów i wszelkiej maści artystów. Tworzy to świetną mieszankę kreatywną, która na pewno zaowocuje ciekawymi projektami.
Historia
Luty 2010, pierwsze ujęcia z przyszłej siedziby iHub:
Marzec 2010, materiał kenijskiej telewizji z oficjalnego otwarcia:
Kwiecień 2010 - wywiad dla East Africa Report:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Pamiętacie pożary w Rosji? Zobaczcie, jak można pomóc dzięki sieci (wideo)