Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google+ z profilami dla firm w ciągu dwóch tygodni

08-07-2011, 16:01

Własne strony dla marek czy witryn będzie można tworzyć w Google+ znacznie wcześniej niż początkowo przypuszczano.

Niedawno Christian Oestlien z Google informował niezbyt precyzyjnie, że profili dla stron i organizacji możemy się spodziewać w serwisie społecznościowym Mountain View "jeszcze w tym roku". Okazuje się natomiast, że jest to znacznie bliższa perspektywa, niż mogło się wydawać.

>>Czytaj także: Facebook wprowadza wideorozmowy, ulepsza czat

Sonda
Komunikacja z marek z fanami wykorzystując wideo to dobry pomysł?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

W rozmowie z serwisem AdAge pracownik Google był bardziej precyzyjny i stwierdził, że wspomniane profile są perspektywą maksymalnie dwóch tygodni. Być może problem zyskał większy priorytet po tym, jak liczni właściciele stron zaczęli się skarżyć na fakt, że ich profile zostaną wkrótce skasowane.

Jak informowaliśmy wcześniej, Google udostępniło specjalny formularz, przy użyciu którego można zgłaszać się do testów nowości. Już teraz rozwiązanie testują marki takie, jak Ford, Dell czy MTV, więc zgodnie z przypuszczeniami wyszukiwarkowy gigant zaprosił do współpracy jedynie największe podmioty.

Oestlien powiedział dodatkowo, że już w wkrótce dzięki zaprezentowanym rozwiązaniom wideo, marki będą mogły komunikować się w ten sposób bezpośrednio ze swoimi fanami. Ma to być "niezwykle silne" narzędzie, choć jak informowaliśmy niedawno, również Facebook coraz chętniej testuje rozwiązania wideo.

>>Czytaj także: Facebook blokuje rozszerzenie dla Google Chrome umożliwiające eksport kontaktów


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: AdAge