Funkcja eksportu informacji pozostawianych w Facebooku do innych usług to rozwiązanie, którego Google wciąż oczekuje od społecznościowego giganta - powiedział na początku tygodnia dyrektor generalny koncernu z Mountain View Larry Page.
Podczas wystąpienia w programie "Charlie Rose" Larry Page odniósł się do niedawnych wydarzeń ze świata nowych technologii, jak chociażby rosnącej popularności przeglądarki Chrome czy debiutu Facebooka.
Dyrektor generalny firmy Google przyznał, że jest "naprawdę podekscytowany" faktem, iż Chrome jest już najpopularniejszą przeglądarką na świecie. Znacznie szerzej odniósł się jednak do niedawnego debiutu Facebooka, a także relacji jego koncernu z witryną Zuckerberga.
- Myślę, że to niefortunne dla Facebooka, że był zawsze bardzo zamknięty, jeśli chodzi o informacje pozostawiane w nim przez użytkowników - powiedział Page. Jak tłumaczy, po tym gdy użytkownicy zdecydują się na przejście do Facebooka, mogą łatwo pobrać swoje kontakty z serwerów firmy Google. Jego zdaniem podobny model nie działa jednak w drugą stronę.
Page stwierdził również, że Facebook "nie powinien trzymać swoich użytkowników jako zakładników". Nieco mniej optymistyczne wiadomości dyrektor generalny firmy Google miał do przekazania w związku z pozwem koncernu Oracle. Jak jednak zapewnił, jest "dość zadowolony z aktualnej pozycji firmy".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|