Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google Video chce się przypodobać

17-05-2006, 10:50

W serwisie Google Video zaszły zmiany, które z pewnością spodobają się użytkownikom.

Po pierwsze ułatwiono sposób przesyłania plików do serwisu. Teraz jest to możliwe za pomocą strony internetowej i nie jest już konieczne instalowanie u siebie programu Google Video Uploader.

Adres wysłanego filmu można natychmiast wysłać znajomym, ale nie będzie on dostępny w wynikach wyszukiwania, dopóki nie zaakceptuje go redakcja serwisu.

Czas, jaki upływał od dodania filmu do udostępnienia go w wynikach wyszukiwania wynosił dotychczas nawet 24 godziny. Teraz ma się on znacznie skrócić - obiecuje Peter Chane kierujący serwisem Google Video.

Zdaniem komentatorów Google zadbało o swój serwis, bo nie w smak mu popularność konkurencyjnego YouTube. Ta mała firma z San Mateo chwali się, iż dziennie 40 milionów internautów ogląda zgromadzone w serwisie, głównie amatorskie filmy. Niektórzy nazywają nawet YouTube kulturowym fenomenem.

Google nie podaje swoich statystyk oglądalności. Wiadomo jednak, że liczba unikalnych użytkowników odwiedzających rocznie serwis firmy z Kalifornii jest mniejsza, niż w przypadku YouTube.

Podczas gdy Google umożliwia wysłanie filmu przez stronę WWW, YouTube pozwala już na wysyłanie plików z urządzeń przenośnych.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: CNET, AP