Google bardzo pewnie obstawia bezpieczeństwo swojego systemu. Tym razem jednak hakerom daje do dyspozycji także swojego nowego netbooka Cr-48.
Idea płacenia za odnalezione w przeglądarce błędy bezpieczeństwa nie jest nowa. Google, tak jak i Mozilla, chętnie wynagradzają hakerów, którzy odszukali w ich oprogramowaniu luki. Z szeregu nieco wyłamuje się Microsoft, jednak firma zapewnia, że również reaguje na sygnały od użytkowników.
Na tegorocznym konkursie Pwn2Own Google wystawiło do ataków swoje najnowsze dziecko - netbooka Cr-48 z przeglądarką Chrome. Warunkiem otrzymania od wyszukiwarkowego giganta 20 tysięcy dolarów jest skompromitowanie Chrome z wykorzystaniem luki oraz wyjście poza piaskownicę (ang. sandbox) przeglądarki. Chodzi więc de facto o włamanie się do systemu wykorzystując do tego słabości przeglądarki.
Już teraz wiadomo, że zadanie nie będzie wcale takie łatwe. Charlie Miller, który kilkukrotnie zdobył nagrody w Pwn2Own, między innymi rozbrajając MacBooka Air w 2 minuty, powiedział, iż uważa nowe wersje przeglądarek Internet Explorera i Chrome (pod Windowsem) za jedne z najbezpieczniejszych.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.