Firma Google będzie mogła stosować i udostępniać adresy z końcówką .app, ale za tę przyjemność będzie musiała zapłacić 25 milionów dolarów. Nie wiadomo, czy Google coś na tym zyska, ale ICANN zyska z pewnością.
Kluczowa dla internetu organizacja ICANN już kilka lat temu umożliwiła firmom staranie się o nowe domeny najwyższego poziomu. Dzięki temu adresy internetowe nie będą się kończyły standardowymi końcówkami (jak .com, .net. czy .pl), ale będą mogły kończyć się dowolną końcówką identyfikującą firmę lub organizację, np. .apple, .google itd. Pierwotnie te domeny miały identyfikować organizacje i firmy, ale ich rola wyjdzie daleko poza tę funkcję.
ICANN uważa, że to jedna z ważniejszych rewolucji w internecie. Krytycy mówią, że jest to zwykła komercja. Samo złożenie wniosku o domenę najwyższego poziomu kosztowało 185 tys. dolarów, a potem trzeba płacić kolejne dziesiątki tysięcy dolarów za przedłużanie prawa do korzystania z domeny. Co więcej, niektóre domeny wzbudziły duże zainteresowanie i są sprzedawane w ramach aukcji. Tak właśnie było z domeną .app, której ostateczna cena wyniosła 25.001.000 USD
Domena .app została nabyta przez należącą do Google firmę Charleston Road Registry. Wiadomo, że domena być udostępniona na potrzeby deweloperów aplikacji. Można się obecnie domyślać, że Google wykorzysta ją w ramach własnych usług, ale równie dobrze Google może sprzedawać lub na własnych zasadach udostępniać adresy z końcówką .app.
fot. Nata-Lia / Shutterstock.com
Na stronie ICANN znajdziecie wykaz innych dotychczas sprzedanych domen najwyższego poziomu. Domena .tech została kupiona za 6 mln dolarów przez firmę Dot Tech LLC. Amazon nabył dwie domeny - .buy i .spot - odpowiednio za 4,5 oraz 2,2 mln dolarów. Domena .baby została kupiona przez Johnson & Johnson za ponad 3 mln dolarów. Najtańszą nową domeną najwyższego poziomu, kupioną za jedyne 600 tys. dolarów, jest domena .信息.
Firma Google będzie się starać o inne domeny, np. .docs, .android, .free. ICANN może nadal liczyć na niezły zarobek. Potem poprzez konsultacje ICANN będzie decydować o wydawaniu tych pieniędzy.
Dodać należy, że nowe domeny mogą wzbudzać poważne kontrowersje. Przykładowo Francuscy producenci win uważają, że stworzenie domeny .wine może być naruszeniem porozumień handlowych dotyczących produktów regionalnych. Znaleźli się chętni na takie domeny, jak .wtf, .lol albo .fail, ale niektórzy ludzie uważają, że w sieci nie powinno być adresów z takimi końcówkami. Przedstawiciele Arabii Saudyjskiej zgłaszali zastrzeżenia do domeny .gay, argumentując, że będzie ona obraźliwa dla kultur nietolerujących homoseksualizmu. Arabii Saudyjskiej nie spodobała się też dwuznaczna domena .sucks.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|