Dzięki nowemu nabytkowi Google mogłoby powiększyć swoje wpływy na rynku reklamy wideo.
W kwietniu prezes Hulu Jason Kilar na swoim blogu poinformował, że firma może w tym roku wygenerować nawet 500 milionów dolarów przychodu. Okazuje się, że w rozwoju usługi może dodatkowo pomóc jej nowy właściciel.
Według Los Angeles Times wstępne rozmowy na temat zakupu Hulu prowadzi obecnie Google. Dla wyszukiwarkowego giganta jest to ciekawa okazja do powiększenia swoich wpływów na rynku reklamy. Google zyskałoby również licencje na wiele wysokiej jakości materiałów, co w przypadku YouTube na razie sprawia wiele problemów.
Hulu może się już pochwalić ponad 600 dużymi reklamodawcami, w tym markami takimi, jak Nissan, McDonald's czy Johnson & Johnson. Na tej podstawie Jason Kilar prorokował świetne wyniki finansowe firmy, a przejęcie Hulu mogłoby dodatkowo wpłynąć na poprawę tych prognoz.
Obecnie Hulu, zajmujące się streamingiem wideo, znajduje się w rękach wielu gigantów medialnych, jak Comcast, News Corp. czy Disney, zatem tak dużym korporacjom trudno jest wypracować wspólną wizję, co z kolei znacznie spowalnia rozwój usługi. Przejęcie Hulu przez Google mogłoby więc korzystne odbić się na obu firmach.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|