Organizacja Open Geospatial Consortium przyjęła stworzony przez Google język KML jako swój otwarty standard. Oznacza to, że będzie ona teraz czuwać nad jego rozwojem, co z kolei może mieć niemałe znaczenie dla rozwoju wirtualnych globusów oraz map internetowych i mobilnych.
Open Geospatial Consortium to organizacja, której standardy bardzo przyczyniły się do rozwoju geomatyki. Wśród jej 350 członków znajdują się ważne uczelnie (w tym uniwersytety w Wiedniu i Toronto) , organizacje rządowe (m. in. NASA, ESA) oraz znane firmy.
Organizacja ta przyjęła jako swój nowy standard język KML. Został on stworzony przez Google i pozwala na wizualizację danych geograficznych w aplikacjach (np. Google Earth, Google Maps). Przyjęcie języka jako standardu OGC oznacza, że organizacja będzie wspólpracować z Google przy rozwoju nowych wersji aby zapewnić odpowiedni cykl rozwojowy, wsteczną kompatybliność i harmonizację z innymi standardami.
W komunikacie OGC zaznaczono, ze standard KML jest komplementarny wobec już istniejących standardów takich jak GML oraz WFS. KML skupia się na wizualizacji danych geograficznych z uwzględnieniem obrazów oraz przypisów do map. Taka wizualizacja obejmuje nie tylko prezentację danych graficznych na kuli ziemskiej ale przekazywanie użytkownikowi informacji na temat tego co można zobaczyć.
KML można wiec uznać za otwarty standard, ale Google nie od dziś traktuje go w taki sposób. Pod koniec marca w serwisie Google Code pojawiła się pierwsza wersja biblioteki libkml, pozwalającej na zapis, odczyt i manipulowanie zawartością dokumentów w formacie KML. Wydano ją na licencji BSD.
Konkurenci Google (Microsoft i Yahoo) podjęli już pierwsze kroki w celu wsparcia KML. Live Search może interpretować informacje KML od października ubiegłego roku. Yahoo Pipes wspiera go od roku Wygląda na to, że język stworzony przez Google ma szanse na pełne zaistnienie na rynku jako otwarty standard.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|