Popularny serwis społecznościowy ze zdjęciami - Flickr udostępnił wczoraj możliwość zamieszczania klipów wideo. Nie wszystkim użytkownikom się to jednak podoba. Jest już petycja o usunięcie funkcjonalności i założona została grupa, która za pomocą fotografii wyraźnie sprzeciwia się filmom na Flickrze.
reklama
Wprowadzona wczoraj funkcjonalność umożliwia użytkownikom płatnych kont "Pro" zamieszczanie klipów filmowych o długości do 90 sekund.
Przedstawiciele Flickra wyjaśnili na oficjalnym blogu, że limit długości filmów ma właśnie związek... z fotograficznym charakterem serwisu. Publikowane pliki nie mają być filmami, ale czymś w rodzaju "długich zdjęć" ukazujących jakiś uchwycony niczym na fotografii moment np. padalca przemykającego gdzieś w puszczy. Według przedstawicieli Flickra filmy tego typu nie zepsują fotograficznego charakteru serwisu.
Innego zdania jest duża liczba użytkowników, którzy otwarcie wyrażają swój sprzeciw i mówią, że nie chcą kolejnego YouTube lub MySpace. W serwisie została już założona grupa o nazwie NO VIDEO ON FLICKR!!!. Jej członkowie publikują dość pomysłowe fotografie, które w różnoraki sposób wyrażają sprzeciw.
Na forum grupy pojawiła się także petycja w kilku językach, w której czytamy:
Zarejestrowaliśmy się na Flickrze, ponieważ był on dedykowany fotografii i fotografom i chcemy, aby pozostał taki nadal.
Pod petycją podpisało się w ciągu doby ponad 1800 osób. To pokazuje po raz kolejny, że użytkownicy serwisów Web 2.0 są nie tylko dostawcami treści i "klikaczami reklam". Potrafią oni wymagać od serwisów internetowych zachowania swojego profilu. Być może sprzeciw wobec wideo-Flickra nie jest tak wyraźny jak bunt użytkowników Digga w zeszłym roku, ale z pewnością trudno całkowicie taki sygnał ignorować.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*