Niesamowite, jak zainteresowanie mediów może zmienić stosunek administratorów do użytkowników. Zdjęcia, których rzekomo nie dało się odtworzyć, wróciły już na swoje miejsce.
reklama
Niedawno w Dzienniku Internautów wspominaliśmy o tym, jak administrator należącego do Yahoo serwisu ze zdjęciami Flickr przez pomyłkę skasował nie to konto, co trzeba. Po tym, jak sprawa została nagłośniona, administracja serwisu musiała zmienić swoją definicję słowa "niemożliwe".
Przypomnijmy, że Mirco Wilhelm ze Szwajcarii, który w swoich zbiorach miał ponad cztery tysiące profesjonalnie wykonanych zdjęć gromadzonych przez pięć lat, pewnego dnia zauważył, że jeden z użytkowników publikuje bez zgody jego prace na swoim profilu.
Po tym jak zgłosił zaistniałą sytuację do administratorów Flickra, zamiast profilu internauty, który naruszał prawa autorskie, wyczyszczono konto Szwajcara, który poinformował o naruszeniu. Wtedy otrzymał jedynie informację z przeprosinami. Nieuważny administrator napisał mu także: Mogę odtworzyć twoje konto, jednak nie będę w stanie odzyskać twoich zdjęć.
Później zakomunikowano, iż wszystkie zdjęcia powróciły już na konto użytkownika. Choć z pewnością Mirco Wilhelm najadł się strachu, że zniszczono jego kilkuletnie zbiory, ostatecznie zyskał popularność i zdołał zwrócić uwagę na swoje prace.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*