Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Facebook ocenzurował okładkę Nirvany. Później zmienił zdanie

30-07-2011, 11:55

Fani kultowego albumu wszczęli protesty, po czym administracja witryny przywróciła grafikę na swoje miejsce.

Facebook ma coraz większy wpływ na życie internautów, którzy czasem decydują się nawet nazwać swoje dziecko tak, by uczcić popularność serwisu. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pojawiających się jak grzyby po deszczu stron fanowskich, które skupiają ludzi o podobnych zainteresowaniach.

>>Czytaj także: Przestępca publikował swoje filmy na Facebooku

Sonda
Facebook powinien uruchomić sprzedaż muzyki w serwisie?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Jak poinformował Guardian, władze Facebooka usunęły z witryny kultową okładkę albumu "Nevermind" zespołu Nirvana. Administratorzy argumentowali, że "witryna nie pozwala na umieszczanie zdjęć związanych z nagością, przemocą oraz korzystaniem z narkotyków".

Okładka albumu przedstawiająca nagie dziecko pływające w basenie za banknotem dolara szybko wróciła jednak do Facebooka. Praca uchodzi za jedną z najgłośniejszych w historii muzyki, a sam album sprzedał się w ponad 30 milionach egzemplarzy.

Autor zdjęcia wykonanego niemal 20 lat temu stwierdził humorystycznie, że "ubrałby bobasa w kąpielówki, gdyby wiedział, że kiedyś powstanie Facebook". Zdziwił się również, że po tylu latach jego kompozycja wciąż wzbudza tyle kontrowersji.

Okładka albumu
fot. - Okładka albumu
Spencer Elden, który znajduje się na zdjęciu, mówi po latach: Sporo ludzi na świecie widziało mojego penisa. Więc to właściwie fajnie. Z okazji 20-lecia wydania albumu "Nevermind" wytwórnia Universal Music planuje jego reedycję, która powinna ukazać się na rynku 27 września.

>>Czytaj także: Facebook blokuje "ukrytą" aplikację dla iPada


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Guardian