Eksplodujący telefon zabił człowieka
Pracownik kamieniołomu niedaleko Seulu został znaleziony martwy, z płonącym telefonem komórkowym przy klatce piersiowej. Najprawdopodobniej śmierć spowodowała eksplozja baterii - podała agencja Reuters.
33-letni mężczyzna był już martwy gdy przywieziono go do szpitala przy Chungbuk National University w Seulu. Lekarze stwierdzili poparzenia klatki piersiowej, połamane żebra oraz krwotok wewnętrzny. Ich uwagę zwrócił stopiony telefon komórkowy przylegający do koszuli ofiary.
Prof. Kim Hoon, lekarz który widział ofiarę, powiedział agencji Reuters, że nie wyobraża sobie aby przyczyną śmierci mogło być coś innego niż eksplodujący telefon komórkowy. Oficjalnie jednak prowadzone jest w tej sprawie dochodzenie. W ciągu najbliższych 10 dni będzie wiadomo, czy wada baterii mogła doprowadzić do śmiertelnego wybuchu.
Mężczyzna, który uległ wypadkowi, został znaleziony w czasie pracy w kamieniołomie. Leżał obok koparki, a na jego piersi - jak mówił świadek zdarzenia - wciąż płonął telefon.
Podobny wypadek miał już miejsce w lipcu bieżącego roku, kiedy to w wyniku eksplozji telefonu zginął mieszkaniec Chin. W październiku natomiast miał miejsce inny wypadaek związany z urządzeniem przenośnym. Podczas użytkowania zapalił się odtwarzacz iPod.