Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Domniemany twórca Silk Road uznany za winnego. Wciąż twierdzi, że go wrobiono

05-02-2015, 09:24

Ross William Ulbricht został zatrzymany, gdy FBI zamknęło narkotykową giełdę Silk Road. Wypierał się zarzutów, ale ława przysięgłych uznała go za winnego. Grozi mu dożywocie.

W październiku 2013 roku FBI zamknęła giełdę Silk Road. Giełda ta funkcjonowała w sieci Tor i uważano, że jest całkowicie odporna na działania organów ścigania. Transakcje na giełdzie przeprowadzano za pomocą kryptowaluty Bitcoin, a często wymienianymi towarami były narkotyki. Silk Road określano nawet w prasie jako "narkotykowy Amazon.com".

FBI nie tylko zamknęła giełdę, ale też namierzyła stojącego za nią człowieka. Ross William Ulbricht został aresztowany w tym samym czasie, gdy giełdę zamknięto. Namierzenie go było możliwe dzięki przeprowadzeniu kontrolowanych transakcji oraz zbliżeniu się agentów do domniemanego operatora Silk Road. Doszło nawet do tego, że Ulbricht mógł zlecić morderstwo komuś, kto w istocie był agentem. Co jednak ważne, Ross William Ulbricht prowadził aktywne życie online i nie zadbał o należyte oddzielenie swojej tajnej cyfrowej tożsamości od tej jawnej. 

Ulbricht uznany za winnego prowadzenia SilkRoad

Wczoraj przed nowojorskim sądem Ross William Ulbricht został uznany za winnego. Sędziowie przysięgli doszli do wnioski, że był on mózgiem przedsięwzięcia, jakim była giełda SilkRoad. Mówiąc ściślej, sędziowie uznali Ulbrichta za winnego 7 zarzutów. Trzy z tych zarzutów dotyczą narkotyków, jeden dotyczy prowadzenia niezgodnego z prawem przedsięwzięcia, a pozostałe dotyczyły przestępstw komputerowych, rozprowadzania fałszywych dokumentów i prania pieniędzy. Ulbrichtowi grozi dożywocie. Ostateczny wyrok zostanie wydany za kilka miesięcy w ramach osobnego postępowania (zob. Ars Technica, Ulbricht guilty in Silk Road online drug-trafficking trial). 

Wiele gazet podkreślało, że Ross William Ulbricht nie wyglądał na typowego przestępcę. Na pierwsza rzut oka jest to miły, nawet nieco ciapowaty facet. Obrońca Ulbrichta twierdził, że jego klient faktycznie stworzył stronę Silk Road, ale później miał ją sprzedać. Ulbricht utrzymuje, że to nie on był tym bezwzględnym przestępcą, który krył się za pseudonimem "Dread Pirate Roberts".

Fałszywe dokumenty Ulbrichta
Różne fałszywe dokumenty Ulbrichta - zdjęcie prokuratury z Nowego Jorku

Twierdzi, że go wrobiono

Oskarżyciele mieli o tyle łatwo, że liczba zebranych dowodów była przytłaczająca. Wiele z tych dowodów zebrano z laptopa Rossa Williama Ulbrichta. Były wśród nich zapisy rozmów z administratorami Silk Road oraz dokumenty, które wskazywały na zarządzanie stroną. Obrona Ulbrichta mimo wszystko uważa, że zarzuty zostały sfabrykowane przez prawdziwych operatorów narkotykowej strony (zob. ReutersAccused Silk Road operator never abandoned website, U.S. tells jury). 

W czasie procesu padły inne sensacyjne stwierdzenia ze strony obrońców. Przykładowo sugerowali oni, że prawdziwym mózgiem Silk Road miał być Mark Karpeles, szef giełdy Bitcoin Mt.Gox. Oczywiście istnieje obecnie wiele zastrzeżeń do tego człowieka, po tym jak jego giełda upadła i wielu ludzi mogło stracić pieniądze. Oczywiste jest również to, że działalność Silk Road mogła podnosić wartość waluty Bitcoin, co miało znaczenie dla Mt.Gox. Co jednak ciekawe, władze USA postanowiły w ramach śledztwa sprawdzić Karpelesa i prowadziły w związku z tym działania niezależne od sprawy kradzieży Mt.Gox (zob. The Guardian, US investigated MtGox CEO as possible Silk Road mastermind).

Sonda
Czy wierzysz, że Ross William Ulbricht mógł być wrobiony w prowadzenie SilkRoad?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Będzie apelacja

Samo ogłoszenie werdyktu wywołało różne reakcje. Rodzina Ulbrichta była oczywiście przygnębiona, ale gdy przysięgli opuścili salę, ktoś krzyknął, że "Ross to bohater". Obrona Ulbrichta zapowiada apelację i stara się straszyć opinię publiczną tym werdyktem. Zdaniem obrońcy Ulbrichta ustanawiany jest niebezpieczny precedens, który pozwoli w przyszłości na wsadzanie ludzi za kratki za rzeczy, których nie zrobili.

Sędziowie przysięgli mieli najwyraźniej mniej wątpliwości. Ich obrady trwały mniej niż 4 godziny, co według komentatorów z USA było stosunkowo niedługim czasem. W opinii oskarżenia sprawa nie była skomplikowana z powodu dużej liczby dowodów wskazujących na winę oskarżonego.

Czytaj także: Silk Road 2.0 zamknięta przez FBI. Od początku była infiltrowana


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR