Aktualizacja jest konieczna, aby załatać dziury odkryte wczoraj w odtwarzaczu. Pozwalają one na zdalne przejęcie kontroli nad komputerem użytkownika. Atak może nastąpić, kiedy użyjemy odtwarzacza do obejrzenia specjalnie spreparowanego pliku filmowego lub obrazka typu: QTIF, TGA, TIFF lub GIF.
Pierwsze doniesienia o problemach z aktualizacją do wersji 7.0.4 pojawiły się na forum użytkowników Apple. Użytkownik donald mc twierdził, że filmy, jakie przechowuje na swojej stronie, nie odtwarzały się po aktualizacji. Po zainstalowaniu starszej wersji wszystko działało dobrze.
W odpowiedzi na jego post użytkownik Dave Sawyer stwierdził, że u niego wszystko jest w porządku z nową wersją.
I tak ów wpis na forum zapewne przeszedł by bez echa, gdyby nie zauważono tego, że udostępniony przez Apple "reinstaller" zamiast instalować nowszą wersję QuickTime (7.0.4), instaluje starszą (7.0.1).
Firma Apple jak dotąd nie skomentowała sprawy i nie wiadomo dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązanie.
Nie jest pewne czy problemy dotyczą tylko wersji dla Mac OS X, czy także wersji dla Windows. Co ciekawe mimo, iż wersja 7.0.4 powinna być dostępna dla Windows, wiele osób zgłosiło problemy z jej pobraniem poprzez funkcję aktualizacji w odtwarzaczu. Podobne problemy potwierdził także serwis Vnunet.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.