Telekomunikacja Polska wdraża nowy system monitorowania pracy w sieci, co może skutkować spowolnieniem prędkości łączy internetowych - wynika z komentarza rzecznika TP, udzielonego w odpowiedzi na listy Czytelników Dziennika Internautów.
reklama
Czytelnik, podpisujący się jako "były klient TP", poinformował redakcję Dziennika Internautów:
(...) od jakiegoś czasu TP wprowadza zmiany w ustawieniach swojej sieci, które wpływają bardzo niekorzystnie na jakość świadczonych przez nich usług. Co gorsze, abonenci nie są w żaden sposób informowani o tych zmianach. Użytkownicy neostrady są zdezorientowani całą tą sytuacją, bo nie wiadomo, po co w ogóle i z jakiego powodu TP pogarsza jakość swoich usług.
Konkretnie chodzi o masowe zmniejszanie prędkości synchronizacji oraz włączanie trybu przeplotu nawet tam, gdzie nie ma to racjonalnego uzasadnienia. Pierwszy czynnik wpływa na zaniżenie prędkości łącza, a drugi na wydłużenie czasu jego reagowania o około trzech razy.
Kilka dni później otrzymaliśmy kolejny e-mail na ten sam temat, tym razem od aktualnego użytkownika neostrady. W liście tym można przeczytać:
Nigdy nie narzekałem na parametry. Do czasu. Kilka dni temu zauważyłem, że podczas podłączania do sieci na dymku pojawiał mi się komunikat o prędkości 1,0 Mb. Najpierw myślałem, że to jakiś błąd w systemie, więc nie zwracałem na to uwagi. Jednakże kiedy przyszło mi ściągnąć z serwera duże ilości danych, zauważyłem, że mam inną prędkość. Mniejszą niż wcześniej. Pomiary na stronie testmyspeed potwierdziły ten stan rzeczy.
Dla niewtajemniczonych - szerokość pasma na łącze 1,0 Mbps ADSL z enkapsulacją powinno wynosić 1,3 Mbps. Wtedy to mamy teoretyczną możliwość uzyskania zamówionej prędkości. W innym wypadku wyniki będą o 1/5 niższe.
Użytkownik zadzwonił na infolinię, chcąc wyjaśnić, kto i kiedy zmienił mu parametry łącza. Linia obrony polegała na tym, że nigdzie w umowie nie jest napisane, że taką prędkość uzyskamy na 100% przez cały okres jej trwania - poinformował nas Czytelnik. Rozmowa była kilkukrotnie zawieszana przez konsultanta. Podczas jednej z takich przerw modem został zresetowany, a po zsynchronizowaniu prędkość neostrady wróciła do normy.
Dziennik Internautów zgłosił oba przypadki przedstawicielom Telekomunikacji Polskiej, prosząc o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Po godzinie skontaktował się z nami szef Biura Prasowego Grupy TP Mariusz Loch, który napisał, że aby móc odnieść się do zgłoszonych przypadków, musi poznać numer linii, na której działa usługa, do której klient ma zastrzeżenia. Nie można generalizować, bo przyczyny kłopotów z neostradą mogą być różne, niekoniecznie zawinione przez TP.
Skontaktowaliśmy się z aktualnym użytkownikiem neostrady, który zgodził się podać wymagane przez TP dane. Zaraz je przekazaliśmy, tym razem na odpowiedź musieliśmy zaczekać cztery dni. Wątpliwości Czytelników postarał się rozwiać rzecznik prasowy Grupy TP Wojciech Jabczyński - poniżej prezentujemy całą jego wypowiedź:
Telekomunikacja Polska wdraża obecnie nowy system monitorowania i optymalizowania pracy sieci. Dzięki niemu poprawi się jakość działania linii, z którymi użytkownicy mieli problemy. Takie prace czasami wiążą się z jednostkowymi błędami spowodowanymi tzw. kalibrowaniem nowego systemu. To właśnie było powodem spowolnienia szybkości łącza w obu opisanych przypadkach, za co serdecznie przepraszamy. System dokonał błędnej zmiany profilu dla linii, z którą nie było problemów. W obu przypadkach, w ciągu najbliższych dni przywrócimy optymalną prędkość łączy internetowych.
Zachęcamy użytkowników neostrady do wypowiedzi w komentarzach bądź w listach do redakcji. Czy ktoś jeszcze odnotował zmniejszenie się prędkości neostrady? Czy wszystko wróciło już do normy? Wszelkie uwagi na temat działania neostrady przekażemy TP.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*