Elegancka obudowa, wysokiej jakości ekran dotykowy, mocny procesor - taki jest Chromebook Pixel, najnowszy komputer dla systemu Chrome OS ograniczonego do przeglądarki. Google chce nas przekonać, że laptopy z tym systemem są maszynami w tym samym segmencie, co Maki i maszyny z Windowsem.
reklama
Ograniczony do przeglądarki system Chrome OS do tej pory funkcjonował w dziwnej przestrzeni pomiędzy lekkimi systemami mobilnymi (jak Android i iOS) a pełnowartościowymi systemami biurkowymi (Mac, Windows, Linux).
Wczoraj Google przedstawiła nowego Chromebooka Pixel, którego zadaniem jest przekonanie ludzi do tego, że laptopy z systemem Chrome OS zaliczają się raczej do segmentu pełnowartościowych komputerów biurkowych, nawet jeśli opierają się one na aplikacjach webowych i usłudze chmurowej.
Chromebook Pixel został wyposażony w:
Ekran to naprawdę mocna część tego urządzenia. Upakowano na nim 4,3 mln pikseli, co powinno gwarantować wysoką ostrość obrazu, szczególnie istotną przy pracy z tekstem.
Urządzenie może posiadać 32 lub 64 GB pamięci Flash. Więcej pamięci będzie miał model z LTE. Pixel ma być jednak urządzeniem bazującym na chmurze i pamięć samego urządzenia ma mniejsze znaczenie. Jego nabywcy dostaną dodatkowo 1 terabajt miejsca Google Drive (wirtualny dysk Google), a więc przechowywanie filmów, fotografii i dokumentów będzie bazować na usłudze online.
Ponadto urządzenie jest - trzeba przyznać - eleganckie i wykonane z wysokiej jakości materiałów. Film poniżej pokazuje, jak wygląda.
Chromebook może się wydawać luksusowy nie tylko ze względu na materiały i sprzęt. Lekki system operacyjny pozwala na szybkie uruchomienie urządzenia, a jego utrzymanie jest niemal bezobsługowe.
Nie trzeba instalować systemu, nie trzeba się troszczyć o aktualizacje systemu i innego oprogramowania, nie trzeba dbać o antywirusy, a kopie zapasowe ważnych informacji będą robione właściwie w czasie pracy.
Warto zauważyć, że w niektórych obszarach Google posunęła się nawet dalej niż Apple. W chwili obecnej firma Apple nie posiada 12-calowego laptopa z ekranem dotykowym.
Oczywiście tak luksusowy chromebook nie może być zbyt tani. Początkowo będzie on dostępny w Google Play dla nabywców z USA i UK, potem również w sklepach BestBuy. Cena modelu z Wi-Fi zaczyna się od 1299 dolarów, a cena modelu z LTE będzie się zaczynać od 1449 dolarów.
Dla porównania - najtańszy 13-calowy MacBook Pro kosztuje 1199 dolarów, a droższa wersja 1499 dolarów. Google proponuje więc sprzęt w podobnym przedziale cenowym.
Co jednak istotne, Google wcale nie chce robić sprzętu dla mas. Przedstawiciele firmy już w czasie premiery urządzenia mówili, że chcą stworzyć sprzęt dla "pionierów i deweloperów", który będzie raczej określał pozycję chromebooków jako komputerów wyższej klasy, a nie sprzętu przenośnego do tymczasowych zastosowań.
Takie dookreślenie wydaje się mądre, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Acer zaczyna postrzegać Chrome OS jako alternatywę dla Windowsa, a chromebooki stanowią już 10% laptopów sprzedawanych przez Currys (brytyjskiego sprzedawcę elektroniki) oraz 5-10% komputerów Acera sprzedawanych do USA.
Czytaj także: Chrome OS zastąpi Windowsa, kiedy ten polegnie - uważa Acer
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|