Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Co wspólnego ze sobą mają takie serwisy jak YouTube, Metacafe i Stage6? Żaden z nich "nie służy ludowi i socjalizmowi" i dlatego też z końcem stycznia br. dostęp do nich zostanie w Chinach zablokowany, o czym poinformowały już tamtejsze władze.

Już w sierpniu w Pekinie odbędą się letnie igrzyska olimpijskie, które zaprezentować mają światu chińskie państwo z jak najlepszej strony. Nie przeszkadza to jednak reżimowi w dalszym zaciskaniu pętli cenzury na treści znajdujące się w internecie.

Na celowniku znalazły się tym razem serwisy filmowe, które (jak głosi oficjalne stanowisko władz) przyczyniają się do rozpowszechniania pornografii, ujawniania tajemnic państwowych, jak również destabilizacji społeczeństwa oraz psucia reputacji Chin.

W związku z tym dostęp do serwisów umożliwiających zamieszczanie i odtwarzanie materiałów filmowych z dniem 31 stycznia ograniczony zostanie jedynie do witryn należących do firm kontrolowanych bezpośrednio przez państwowe władze.

Nie wiadomo jeszcze do końca, jak na nowe przepisy zareagują najwięksi światowi gracze. Niewykluczone, iż Google, które wcześniej zgodziło się ocenzurować wyniki swej chińskiej edycji wyszukiwarki, zaproponuje tamtejszemu reżimowi opracowanie lokalnej, okrojonej wersji YouTube, która będzie już "służyć ludowi" i tym samym dopuszczona zostanie na rynek.

Sytuacja taka miała już miejsce w przeszłości - po usunięciu kontrowersyjnych treści na żądanie tajskich władz w sierpniu ub.r. YouTube mógł powrócić po dłuższej przerwie do Tajlandii.

Warto przypomnieć, iż w październiku zeszłego roku organizacja "Reporterzy bez granic" opublikowała obszerny raport opisujący mechanizmy działania chińskiej cenzury w internecie. Dokument, który miał wywrzeć na władzach nacisk i doprowadzić do złagodzenia kontroli Sieci, został najwyraźniej przez Pekin zignorowany.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *