W trudnym dla BlackBerry okresie firma nie może liczyć na poparcie byłych pracowników. Co może uratować kanadyjską spółkę?
reklama
Były dyrektor generalny BlackBerry (do niedawna RIM) Jim Balsillie pozbył się wszystkich akcji spółki - wynika z raportu złożonego przed amerykańskim regulatorem. Jak łatwo się domyślić, nie poprawiło to nastrojów wśród reszty akcjonariuszy.
Balsillie posiadał na koniec 2011 roku około 26,8 miliona akcji BlackBerry, które odpowiadały około 5% całego kanadyjskiego koncernu. Obecnie nie posiada już żadnych walorów w spółce, która niedawno zaprezentowała nową platformę mobilną BlackBerry 10.
Kolejny system na mobilnym rynku bez wątpienia nie będzie miał łatwego startu. Najwięksi producenci wykorzystują Androida oraz iOS, a Microsoft ze swoim Windows Phone pomimo miliardowych inwestycji wciąż znajdziemy tylko na niewielkiej części mobilnych gadżetów.
Jak na ironię, największą szansę dla BlackBerry 10 upatruje się właśnie w popularności Androida. Samsung, który na urządzeniach z tą platformą zarobił w ubiegłym roku kilkanaście miliardów dolarów, może się czuć dość mocno uzależniony od systemu rozwijanego przez Google. Od kiedy wyszukiwarkowy gigant ma pod swoimi skrzydłami również Motorolę Mobility, wydaje się, że Android jest wykorzystywany z braku realnych alternatyw.
Czy Samsung zdecyduje się jednak na wykorzystywanie systemu kolejnego konkurenta? Taki scenariusz również wydaje się mało prawdopodobny, bowiem koreański gigant bez wątpienia wolałby postawić na własne rozwiązanie - kilka z nich prezentował już zresztą w przeszłości.
Po premierze smartfona BlackBerry Z10 pod koniec stycznia akcje BlackBerry mocno staniały. Mimo wszystko są znacznie droższe niż w połowie ubiegłego roku, gdy wydawało się, że premiera nowego systemu Kanadyjczyków będzie odwlekana w nieskończoność. Prawdziwym testem będzie pojawienie się w sklepach urządzeń z BlackBerry 10, co ma nastąpić już w marcu.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|