Ochrona bezpieczeństwa danych osobowych to obecnie jedno z podstawowych praw klienta. Jak wynika z badania SAS Data Privacy pt. Are You Concerned?, konsumenci nie tylko chcą, aby o poufność ich informacji zadbały organy władzy. 66% z nich podejmuje kroki, aby zabezpieczyć je samemu.
reklama
Obecnie prywatność stała się luksusem, na który niewielu może sobie pozwolić. Popularne powiedzenie: Jeśli coś raz trafi do Internetu, to zostaje tam na zawsze obrazuje, jak trudno jest pozostać anonimowym. Decyzja o założeniu profilu w mediach społecznościowych czy zakupach przez internet jest równoznaczna z udostępnieniem informacji o nas, do których często mają dostęp wszyscy użytkownicy sieci oraz firmy, które wykorzystują tę wiedzę do realizacji swoich celów biznesowych. Lata niekontrolowanego przepływu informacji sprawiły, że zagadnieniem poufności zajęły się zarówno krajowe, jak i międzynarodowe organy administracji publicznej.
Jak wynika z badania SAS Data Privacy Are You Concerned?, 67% amerykańskich konsumentów uważa, że rząd Stanów Zjednoczonych powinien podjąć dodatkowe działania, aby ochronić ich dane osobowe. Ma to związek z ogólnym wzrostem świadomości odnośnie prywatności. Aż 73% respondentów przyznało, że ich obawy związane z poufnością informacji wzrosły w ciągu ostatnich kilku lat. Konsumenci z USA mają świadomość zmian legislacyjnych, które zachodzą w Europie. Wiedzą, czym jest General Data Protection Regulation i jakie prawa daje użytkownikom sieci. Oczekują takiego samego poziomu ochrony prawnej w swoim kraju. Wolność jest głęboko zakorzeniona w kulturze amerykańskiej, a możliwość kontroli tego, w jaki sposób firmy wykorzystują nasze dane osobowe jest jej najbardziej jaskrawym przejawem.
Mimo że RODO (Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, ang. GDPR) dotyczy krajów Unii Europejskiej, wiele amerykańskich firm również musiało zadbać o zgodność z rozporządzeniem, jeżeli prowadzona przez nie działalność dotyczy spółek i klientów z Europy. Jak podaje Compuware, aż 52% dużych amerykańskich przedsiębiorstw dysponuje danymi osobowymi europejskich klientów. Władze stanowe również podejmują kroki mające na celu ochronę prywatności konsumentów. Rozporządzenie podobne do RODO ma wejść w życie w Kalifornii już w 2020 roku, a decydenci z Vermont jako pierwsi zajęli się uregulowaniem działań organizacji zajmujących się kupowaniem i sprzedażą danych osobowych. We wrześniu 2018 roku miało miejsce pierwsze posiedzenie senatu USA dotyczące poufności danych klientów. Natomiast w listopadzie 2018 roku senator Ron Wyden zaproponował dokument Consumer Data Privacy Act, na mocy którego za naruszenie prywatności karana będzie nie tylko dana firma, ale również jej dyrektor generalny. Konsumenci biorą sprawy w swoje ręce Gwarantem bezpieczeństwa danych osobowych są nie tylko regulacje prawne, ale również właściwe postawy samych konsumentów. To, czy ważne dla nich informacje pozostaną poufne zależy w dużej mierze od tego, czy podejmą oni odpowiednie kroki. Część z tych działań oznacza rezygnację z niektórych możliwości, które daje świat wirtualny, np. 36% uczestników badania SAS z USA zdecydowało się na usunięcie profilu w mediach społecznościowych, a 38% korzysta z nich rzadziej. Co więcej, 56% respondentów usunęło aplikacje z urządzeń mobilnych. Mniej radykalne kroki zakładały zmianę ustawień prywatności (77%) oraz usunięcie lub nieakceptowanie w przeglądarkach plików cookies (67%), czyli popularnych ciasteczek.
Czytaj także: RODO puka do drzwi. Akredytowany kurs inspektora ochrony danych (IOD). Recenzja oraz sprawdź zapisy na najbliższe akredytowane kursy IOD >>
Ocena stopnia ochrony danych konsumentów w dużej mierze zależy od tego, jaką branżę reprezentuje dana firma. Największym zaufaniem cieszą się przedstawiciele służby zdrowia i bankowości. Najgorszy wynik uzyskały media społecznościowe, jedynie 14% uczestników badania wyraziło pewność, że ich administratorzy odpowiednio zabezpieczają dane osobowe. Ponadto respondenci mieli wątpliwości odnośnie poziomu ochrony informacji w firmach z branży: turystycznej (16%), handel (18%), telekomunikacyjnej (20%), energetycznej (21%), a także administracji publicznej (29%). Konsumenci najgorzej oceniają stopień bezpieczeństwa danych w firmach, które kojarzą się z intensywnymi kampaniami marketingowymi. Wiadomości zawierające treści reklamowe najczęściej otrzymujemy od sklepów internetowych. Z kolei firmy z branży energetycznej zalewają nas informacjami o zmianach taryf. Taka mnogość wiadomości sprawia, że klienci mają wątpliwości, czy ich dane są bezpieczne. Zadaniem biznesu jest zapewnienie konsumentów, że informacje na ich temat są odpowiednio chronione. W przypadku dużych, często rozproszonych zbiorów danych, którymi dysponują m.in. firmy z branż retail, energetycznej czy telekomunikacyjnej, niezbędne jest wykorzystanie odpowiednich narzędzi do przetwarzania i zarządzania danymi). Pozwalają one łączyć, identyfikować, a także prowadzić nadzór nad informacjami – w szczególności dotyczącymi klientów.
Badanie przeprowadzono metodą ankietową w lipcu 2018 roku, wśród 525 pełnoletnich konsumentów ze Stanów Zjednoczonych reprezentujących różne grupy społeczne. Respondenci odpowiadali na pytania dotyczące regulacji prawnych i zachowań w Internecie związanych z ochroną danych osobowych, a także poziomu bezpieczeństwa informacji, którymi dysponują firmy.
AUTOR: Łukasz Leszewski, Lider praktyki Data Management w SAS Polska
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|