Blogerzy z zachodu nie ufają firmom
Blogerzy z Europy i Ameryki generalnie nie ufają firmom, ale jednocześnie firmy chętnie przystają na współpracę z nimi. Tymczasem blogerzy z Japonii znacznie częściej wierzą informacjom udostępnianym przez korporacje, a pomimo to rzadziej udaje im się osiągnąć z nimi dobry kontakt - wynika z badań firm Edelman i Technorati.
Tylko 5% blogerów z zachodu uznaje informacje prasowe firm za wiarygodne. Z kolei aż 60% blogerów z Japonii wierzy, że firmy piszą prawdę o swoich produktach.
Jednocześnie z badań wynika, że firmy dwukrotnie częściej starają się nawiązać kontakt z blogerami z zachodu. Co piąty ankietowany z Europy lub Ameryki otrzymał jakieś informacje z firmy, podczas gdy wśród Azjatów zaledwie co dziesiąty.
Trzeba zaznaczyć, że badanie pokazuje jedynie jaki jest stan rzeczy, nie wskazując na zależności. Trudno powiedzieć czy intensywniejsza współpraca firm z zachodnimi blogerami jest wynikiem ich zachowania, czy też firmy zachodnie mają po prostu inna politykę kontaktu z ludźmi z zewnątrz.
Z badań wynika również, że autorzy internetowych pamiętników z zachodu częściej uwierzą innym blogerom (63%). Tymczasem w Japonii znowu widzimy trend odwrotny - tylko 15% respondentów twierdzi, że ufa temu, co piszą autorzy blogów.
Europejsko-amerykańskie zaufanie dla blogerów przekłada się również na blogi firmowe. Wolimy więc czytać blogowe zapiski pracowników danej firmy, niż jej oficjalne informacje. U Japończyków rzecz przedstawia się odwrotnie.
Badanie wykazało jednak podobieństwo w jednej kwestii. Zarówno blogerzy ze Wschodu jak i ci z Zachodu, mają większe zaufanie do informacji udostępnianych przez samą firmę, niż do informacji udostępnianych przez agencję reklamowe i agencje PR.
Firma Edelman uprzedza, że metodologia jej badania nie była doskonała. Sondaże w Japonii i na Zachodzie były przeprowadzone w innych okresach czasu, a dobrane próby nie musiały być reprezentatywne.