Bociany zablokowały serwer
Trzy bocianie pisklęta są już w gnieździe w Chybach. W poniedziałek ze skorupki zaczęło wydostawać się czwarte. Na stronę internetową, gdzie ptaki można oglądać na żywo, dziennie odnotowuje się 18 tysięcy wejść - informuje "Gazeta Poznańska".
- Trafiliśmy, sprawdziły się nasze przewidywania co do terminu wylęgu. Pierwszy bocian wykluł się w sobotę rano. Kolejny, krótko przed południem. Minutowy zapis znaleźć można na stronie, na czacie, bo internauci obserwują i komentują wydarzenia - mówi Hubert Kaliński, pomysłodawca obserwacji bocianów.
Ptaki oglądane są przez internautów z 60 krajów. Eksperyment trwa drugi rok. Obraz do internetu przekazywany jest od miesiąca z dwóch kamer, w tym umożliwiającej podgląd w nocy.
- Telemetria satelitarna, podgląd nieinwazyjny prowadzą do rewolucji w naukach biologicznych. Pewnie wiele podręczników przyjdzie napisać od nowa. Dotąd dzięki obrączkowaniu mogliśmy liczyć młode sztuki. Teraz więcej dowiemy się o samym zachowaniu bocianów - mówi Tadeusz Mizera z Akademii Rolniczej w Poznaniu.
Na skutek ogromnego zainteresowania internautów w sobotę doszło do przeciążenia serwera. - Ustaliłem z Akademią Rolniczą z serwera której korzystamy, że przełączeni zostaniemy na łącza innego typu. Myślę, że więcej przeciążeń nie będzie - powiedział Hubert Kaliński. Kiedy mówił te słowa, ze skorupki zaczął wydostawać się czwarty pisklak.