Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Czy Netia radzi sobie z napływem klientów?

15-02-2007, 18:44

Wielu użytkowników neostrady skorzystało z okazji i uciekło z TP do konkurencyjnych dostawców. Migracja ta skumulowała się w dosyć krótkim odstępie czasu i niektórzy, zamiast cieszyć się internetem od nowego operatora, martwią się, czy przypadkiem nie padli ofiarą owczego pędu. Zapytaliśmy o to przedstawiciela Netii, do której skierowała swoje kroki podobno największa liczba "emigrantów".

robot sprzątający

reklama


Do zadania kilku pytań rzecznikowi Netii zainspirował nas m.in. jeden z komentarzy naszych czytelników, umieszczony pod wiadomością na temat ucieczki abonentów od TP.

Osoba o nicku Parsley opisuje swoje perypetie związane ze zmianą operatora. Proces przejścia przebiegał sprawnie, ale tylko do pewnego momentu. Kiedy oczekiwanie na przyłączenie do Netii zaczęło się wydłużać, Parsley nabrał wątpliwości, czy jego wypowiedzenie w ogóle trafiło do TP. Próba kontaktu z infolinią zakończyła się rozłączeniem po 30 minutach oczekiwania.

Czytając podobne komentarze można odnieść wrażenie, że Netia nie radzi sobie z nagłym napływem nowych klientów. Czy rzeczywiście? Postanowiliśmy spytać rzecznika Netii o to, jak przebiega dość duża w rozmiarach migracja klientów TP na usługi internetowe Netii.

TP wstrzymuje dane


Przede wszystkim chcieliśmy wiedzieć dlaczego w przyłączeniu do usługi Net24 mogą występować opóźnienia. Jak się okazuje, winę za te opóźnienia ponosi nie tylko Netia.

- Realizacja zamówień nie jest możliwa bez otrzymania od TP danych technicznych o liniach abonenckich. Tu występują największe opóźnienia - tłumaczy Jolanta Ciesielska, rzecznik prasowy Netii.

Warto dodać, że klienci, którzy ucierpieli z powodu opóźnienia mogą liczyć na rekompensatę w postaci rabatu w wysokości 90% jednej opłaty miesięcznej.

Jeśli chodzi o wspomniane wyżej wątpliwości dotyczące tego, czy wypowiedzenia trafiły do TP, to Jolanta Ciesielska wyjaśniła, że dokumenty te były codziennie wysyłane do Telekomunikacji Polskiej. Dopiero od 5 lutego Netia zaczęła informować klientów o konieczności składania wypowiedzeń osobiście w punktach TP, żeby na pewno zostały wprowadzone do bazy Telekomunikacji do 14 lutego.

Warto dodać, iż Netia i TP przewidziały, że przy całej procedurze zmiany operatora mogą zdarzyć się sytuacje całkowitego pozbawienia abonenta dostępu do internetu. Jak poinformowało biuro prasowe TP, wspomniani operatorzy powołali nawet zespół roboczy mający rozwiązywać takie problemy na bieżąco.

Przedstawiciele Telekomunikacji dodają, że wszyscy klienci, którzy dotychczas nie podpisali umów z operatorami alternatywnymi, a których umowa z TP wygasła 14 lutego 2007 roku na skutek wypowiedzenia, mogą się zwracać do spółki z prośbą o zgodę na cofnięcie oświadczenia woli.

Jeśli nie przez infolinię, to przez internet


Pozostaje jeszcze wyjaśnić kwestię infolinii Netii, z którą nie zawsze da się połączyć.

- Oferta Netii dla klientów TP spotkała się z dużym odzewem wśród potencjalnych klientów - mówi Ciesielska - mimo rozbudowania naszego call center oraz zatrudnienia dwóch zewnętrznych partnerów, obciążenie linii jest tak duże, że wiele osób nie może uzyskać połączenia z konsultantem. Jednak zgłoszenia można także wysyłać on-line ze strony naszego partnera handlowego, firmy Novem.

Rzeczniczka Netii zapewniła nas, że jej firma nie ma na co dzień problemów z obsługą klientów. Wspomniany przez Parsleya nadzwyczajny tłok na infolinii to po prostu efekt ostatnich migracji klientów pomiędzy operatorami - wyjaśnia Jolanta Ciesielska. W przyszłości firma nie spodziewa się podobnych akcji i obsługa klienta powinna przebiegać normalnie.

Infrastruktura wytrzyma


Przedstawicielka Netii zapewniła nas również, że duży napływ klientów nie nadwyręży możliwości technicznych operatora. - Infrastruktura na pewno wytrzyma. Jest to nowa sieć, naprawdę z ogromnym zapasem. Najważniejsza jest współpraca na styku obu operatorów, czyli Netii i TP..

Jak podaje Jolanta Ciesielska, z usługi stałego dostępu do internetu Net24 korzysta obecnie około 60 tys. klientów. W ostatnim czasie przybyło około 46 tys. zgłoszeń na tę usługę, z czego w przypadku ponad 20 tys. już zostały podpisane umowy. Pozostałe 26 tys. umów jest w drodze do klienta, albo w drodze od klienta do Netii. Dokumenty są dostarczane przez firmy kurierskie.

Z kolei Telekomunikacja Polska poinformowała, że jedynie 1,8% klientów porzuciło neostradę korzystając z możliwości rezygnacji z usługi bez kar umownych. Co ciekawe, przedstawiciele telekomu twierdzą, że liczba osób, które w tym samym czasie podpisały umowę na korzystanie z neostrady, znacznie przewyższyła liczbę osób, które zdecydowały się z tej usługi zrezygnować. Możliwe, że taka sytuacja jest m.in. wynikiem strategii Telekomunikacji, która najpierw nieoficjalnie kusiła bezpłatnym podwyższeniem prędkości, a potem po zdementowaniu tych informacji, w ostatniej chwili zniosła limity na transfer w neostradzie.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *