To może być poważny problem dla amerykańskiej firmy Apple. Jak donosi "The Wall Street Journal", inspektorzy FBI sprawdzają, czy nie dochodziło do nielegalnych przecieków, które mogły wpływać na ceny akcji komputerowego potentata.
reklama
Jak wyjaśnia były szef amerykańskiej komisji giełd Paul Atkins, do nielegalnego zjawiska "insider trading" dochodzi wówczas, gdy handlujemy akcjami na podstawie informacji uzyskanej od osoby, o której wiemy, że ma ona obowiązek zachować tę informację w tajemnicy. Działanie takie jest nielegalne, gdyż daje przewagę nad innymi graczami na rynku. Prokuratorzy podejrzewają, że wiele małych firm doradczych, działających jako konsultanci przy dużych sieciach eksperckich, mogło przekazywać swoim klientom poufne informacje, co z kolei zachęcało ich do kupna akcji Apple i prowadziło do zwyżek kursu.
Niewykluczone, że dane trafiały też do maklerów handlujących akcjami Apple, analityków i inwestorów. Ci, dowiadując się wcześniej o nowych produktach czy wielkości składanych zamówień, mogli przewidywać, jak wpłynie to na kursy akcji. W ubiegłym tygodniu analityk z firmy RBC Capital Markets wysłał do swoich klientów informację, że w bieżącym kwartale produkcja iPadów wzrośnie, a w 2011 roku zostanie wyprodukowanych 40 milionów tych urządzeń. Gdy informacje takie przedostały się do wiadomości publicznej, akcje Apple spadły z 308,43 do 306,73 dol. Podobnych przykładów jest więcej.
Więcej na ten temat w Forsal.pl: Komputerowy potentat w poważnych tarapatach
AG
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|