Zgodnie z zapowiedziami grupa udostępniła dane dotyczące wojskowych, które teraz pobrać może każdy internauta.
reklama
Przy okazji niedawnego włamania Anonymous ujawnili wewnętrzne dane należące do kontrahenta FBI, jednak grupa uderza w coraz ważniejsze cele.
Tym razem ofiarą hakerów padła konsultingowa firma Booz Allen Hamilton, z której Anonymous wykradli około 90 tys. adresów e-mail należących do personelu armii USA. Według firmy Sophos razem z adresami wyciekła również duża liczba haseł, które były zaszyfrowane jedynie algorytmem SHA.
Analitycy zauważają jednak, że w przypadku tak dużej liczby adresów celem hakerów wcale nie musi być dostanie się do skrzynek wojskowych. Nawet jeśli pracownicy zmienią swoje hasła, wciąż będą mogli otrzymywać na swoje skrzynki złośliwe oprogramowanie, które może ułatwić kolejne włamania.
Dodatkowo Anonymous zapewnili, że już teraz udało im się zdobyć informacje, które mogą pomóc w przyszłych atakach, nie tylko na amerykański rząd, ale również współpracujące z nim organizacje.
Kolejne porcje danych udostępniane przez grupę są częścią operacji AntiSec, która pomimo niedawnych zatrzymań kilku członków Anonymous, wydaje się dopiero nabierać tempa.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|