Choć mobilny oddział Motoroli wkrótce trafi pod skrzydła wyszukiwarkowego giganta, producent smartfonów nie będzie faworyzowany - zapewnia szef Androida, który ujawnił wiele interesujących informacji na targach Mobile World Congress.
O tym, że przejęcie Motoroli Mobility przez firmę Google nie będzie oznaczało zmian związanych z tworzeniem Androida, wyszukiwarkowy gigant zapewniał już jakiś czas temu. Andy Rubin po raz kolejny potwierdził takie doniesienia.
W rozmowie z reporterami na barcelońskich targach Mobile World Congress, Rubin powiedział nawet, że był jednym z inicjatorów pomysłu akwizycji, jednak obecnie "nie ma z nią nic wspólnego". Nawet nie wiem, kto się teraz tym zajmuje - powiedział Rubin szefujący zespołowi rozwijającemu Androida.
Sam pomysł przejęcia Motoroli Mobility wzbudził szereg negatywnych głosów ze strony kluczowych producentów urządzeń z platformą mobilną firmy Google. Rubin przyznał, że był świadom tych "bolesnych konsekwencji", jednak jak zapewnił, wyszukiwarkowy gigant jest "dosłownie oddzielony firewallem" od mobilnego działu Motoroli.
- Nie wiem niczego o ich produktach, nawet niczego nie widziałem - powiedział Rubin. - Będą kontynuowali tworzenie swoich urządzeń z logo Motoroli i będzie się zajmował tym ten sam zespół, co dotychczas. W ubiegłym tygodniu gigant z Mountain View przyznał jednak, że zmieni się dyrektor generalny Motoroli Mobility, którym prawdopodobnie zostanie Dennis Woodside.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.