Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Admin ukradł firmie 650 tys. zł

10-11-2006, 12:19

Warmińsko-mazurscy policjanci zatrzymali 27-letniego Marcina K., który po przejęciu kontroli nad komputerem jednej z elbląskich firm przelał prawie 650 tys. zł na konta, założone wcześniej przy użyciu sfałszowanych dokumentów. Po dokonaniu kradzieży gdańszczanin uszkodził zapisane w komputerze dane opóźniając w ten sposób odkrycie kradzieży.

Rozpracowanie tajemniczej kradzieży i ustalenie jej sprawcy zabrało policjantom z Olsztyna i Elbląga, specjalizującym się w zwalczaniu przestępczości komputerowej, cztery miesiące.

W trakcie śledztwa ustalono, że do przestępstwa doszło przy wykorzystaniu zainstalowanego na komputerze poszkodowanej firmy złośliwego oprogramowania typu "koń trojański". To umożliwiło przestępcy przejęcie pełnej kontroli nad zainfekowanym komputerem.

Sprawca mógł dokonywać na tym komputerze takich czynności jak wyświetlanie zawartości dysków, odszukiwanie określonych plików, a także ich wysyłanie, pobieranie, kopiowanie, usuwanie oraz uruchamianie, pobieranie zrzutów ekranowych i pobieranie haseł znajdujących się w pamięci podręcznej, co w konsekwencji doprowadziło do uzyskania loginów i haseł potrzebnych do dokonania autoryzowanego polecenia przelewu.

Sprawcą kradzieży okazał się administrator sieci, z której łączono się z umieszczonym na zainfekowanym komputerze koniem trojańskim. Z racji pełnionej przez siebie funkcji mógł on skutecznie zacierać ślady swojej działalności, udzielać błędnych informacji i tym samym utrudniać policyjne działania.

Jak informuje policja, sprawa od początku była bardzo skomplikowana ze względu na zastosowanie przez podejrzanego najnowocześniejszych technologii, jego wysokie kwalifikacje oraz możliwość zacierania śladów. Pomimo tego nie pozostał całkowicie anonimowy i w końcu usłyszał zarzut oszustwa komputerowego.

Wczoraj Sąd Rejonowy w Elblągu aresztował go na 3 miesiące. Szykują się też kolejne aresztowania, gdyż policja ustaliła, że sprawca nie działał sam.

Policjanci podkreślają bardzo dobrą współpracę z dyrekcją banku, która udzieliła funkcjonariuszom wszelkiej możliwej pomocy.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Policja.pl