Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

5-osobowy startup potrzebuje 6 prawników! Tak działają patenty w USA

07-05-2013, 13:16

Ekipa prawników obsługująca startupy może być większa niż cały personel startupu. Takie są efekty absurdalnego systemu patentowego w USA, a trzeba dodać, że unijny system patentowy dąży do czegoś podobnego.

To kolejny tekst z cyklu "absurdy własności intelektualnej".

Większość naszych Czytelników wie o tym, co jest złego w amerykańskim systemie patentowym. Przede wszystkim możliwość patentowania oprogramowania połączona z wieloma patentami marnej jakości sprawia, że firmy uczciwie rozwijające produkty mogą być łatwo pozywane przez konkurencję albo przez tzw. patentowych trolli, czyli firmy zarabiające wyłącznie na posiadaniu patentów i pozywaniu za ich rzekome naruszenia.

Choć wiemy o tych wszystkich problemach, trudno nam czasem ocenić, jak bardzo problem jest nasilony. Zazwyczaj słyszymy o wojnach patentowych między gigantami, ale patenty to także problem wielu małych firm, których problemy nie są opisywane na stronach najpoczytniejszych gazet. 

Więcej prawników niż pracowników?

Amerykańscy deweloperzy postanowili uruchomić akcje uświadamiające, w tym kampanię DevsBulid.It. Na jej stronach możemy znaleźć m.in. filmy, na których deweloperzy anonimowo opowiadają o swoich problemach.

Bardzo ciekawy jest wywiad z założycielem 5-osobowego startupu, który musiał zatrudnić ekipę złożoną z 6 prawników, aby bronić się przed patentowymi trollami. Już sama proporcja między liczbą pracowników i prawników wyraźnie pokazuje, że system patentowy nie działa jak należy.

zdjęcie
Prawo patentowe - zdjęcie z Shutterstock.com

Oczywiście ktoś mógłby powiedzieć, że anonimowy przedstawiciel startupu jest zwykłym złodziejem własności intelektualnej. On sam twierdzi jednak, że jego firma została pozwana za technologię umożliwiającą... komunikację strony WWW z serwerem. Czy ktoś może mieć patent na tak podstawową technologię? Akurat w USA to niewykluczone.

Wygrana w sądzie to nie wszystko

Oczywiście patent można podważyć, a spór można wygrać. To jednak nie koniec problemu, bo walka w sądzie wykańcza startup finansowo. Nawet w razie wygranej z jednym trollem można się obawiać kolejnego ataku. Patentowe trolle liczą na to, że firma osłabiona jednym procesem nie będzie miała zasobów na kolejny.

Nawet jeśli firmę stać na walkę w sądzie, to finanse przeznaczone na prawników oczywiście nie zostaną przeznaczone na badania i rozwój albo marketing. Nie można więc powiedzieć, aby ta sytuacja sprzyjała innowacji.

Sonda
Czy Unia Europejska uniknie patentowych absurdów podobnych do tych w USA?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Niektórzy czytelnicy powiedzą, że problemy amerykańskich patentów nas nie dotyczą. Warto jednak o nich mówić, aby nie przenosić tych samych błędów do Europy, a to proponowane jest co jakiś czas. Obecnie Unia Europejska szykuje się do wprowadzenia tzw. Jednolitego Patentu, który może spowodować zalanie naszego rynku patentami zagranicznych firm i może otworzyć drogę nawet do patentowania oprogramowania.

Czytaj także: Kiepskie patenty Made in China - podejrzany biznes, który psuje rynek


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *