Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Listy Czytelników

Na konto bankowe jednego z naszych Czytelników starały się prawdopodobnie zalogować osoby trzecie. Chcąc ustalić, czy faktycznie tak było, Czytelnik poprosił o udostępnienie mu historii logowań. Odpowiedź mBanku niemiło go zaskoczyła.

robot sprzątający

reklama


W liście do redakcji Dziennika Internautów Czytelnik opisał swoją sytuację następująco:

MBank na prośbę o udostępnienie historii logowań do konta za okres jednego miesiąca (data, status, IP) zażądał ode mnie kwoty 100,00 PLN. Nowoczesny bank?

Moje konto zostało zablokowane po 3 nieudanych próbach logowania. Zdziwiło mnie to, gdyż ostatni raz logowałem się około 1,5-2 tygodnie wcześniej i wszystko było OK. Zaistniało podejrzenie, że logować się mogły osoby trzecie. Do logowania potrzebny jest NIK, a ten znam tylko ja i bank.

Na infolinii sprawdziłem liczniki (duży i mały, wszystko w normie), po czym napisałem maila o tytule "REKLAMACJA". Wiadomość zawierała opis sytuacji i prośbę o dostęp do historii logowania za ostatni miesiąc. Ponadto poprosiłem o wyjaśnienia (błąd systemu, omyłka innego użytkownika, nieautoryzowana próba). Otrzymałem odpowiedź, że logi to dyspozycja niestandardowa i kosztują 100,00 PLN. Poprosiłem o potwierdzenie tej informacji i ponownie poinformowałem, że chodzi również o możliwe nieautoryzowane logowanie i możliwy wyciek danych osobowych. MBank potwierdził kwotę, a z treści reszty wiadomości nie wynikało, aby wewnętrznie podjęto jakiekolwiek działania sprawdzające.

Po wysłaniu informacji o zamknięciu konta i nagłośnieniu całej sprawy (GIODO, KNF, internet) otrzymałem wiadomość z przeprosinami i informację o możliwości zgłoszenia reklamacji. Cały czas byłem przekonany, że już pierwsza wiadomość była takim zgłoszeniem. Sprawę zamykam razem z kontem. Inne banki, nie wspominając o usługach e-mail czy serwisach społecznościowych, udostępniają historię logowań za darmo i bezpośrednio w serwisie.

Reasumując:

  1. Aby mieć pewność, że opisana sytuacja jest niegroźna (błąd, pomyłka innego użytkownika) należy zapłacić 100,00 PLN.
  2. Podejrzenie wycieku poufnych danych osobowych (NIK i kto wie co jeszcze) nie powoduje wewnętrznych procedur sprawdzających.
  3. Czy w nowoczesnym banku potrzebne są gry, mpunkty, łącznik do Facebooka, zdjęcia profilowe i graficzne fajerwerki? Osobiście wolę bezpieczeństwo, przejrzystość i pełen dostęp do konta.

Poprosiliśmy zespół prasowy mBanku o skomentowanie zaistniałej sytuacji. Jak nas poinformował zastępca rzecznika prasowego Piotr Rutkowski: Bank pobiera opłaty za udostępnienie danych logowania do konta, ponieważ ich przygotowanie wymaga sporego nakładu pracy ze strony pracowników. Jednak w przypadkach, kiedy np. zachodzi uzasadnione podejrzenie nieautoryzowanego dostępu do konta klienta, bank na wniosek organów ścigania badających sprawę przygotowuje takie dokumenty bezpłatnie.

Rutkowski poinformował, że nie może udzielić komentarza odnośnie konkretnej (zgłoszonej przez naszego Czytelnika) sprawy ze względu na tajemnicę bankową. Czytelnik napisał nam jednak, że logi zostaną mu udostępnione bez opłat z uwagi na kwestie bezpieczeństwa.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

UWAGA: UWAGA: Wybrane listy, przesłane do redakcji Dziennika Internautów, publikujemy, by umożliwić ich autorom dotarcie do szerszego grona odbiorców. Czytelnicy mogą podzielać zawarte w nich poglądy lub mieć odmienne zdanie - zachęcamy do wyrażania swoich opinii w komentarzach. Treści publikowanych listów mogą zawierać prywatne poglądy internautów, które nie odzwierciedlają poglądów redakcji DI. Listy prosimy kierować na adres: listy@di.com.pl