Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Windows Phone z 7% udziałów w Chinach

20-05-2012, 14:41

W jednej z duńskich publikacji Microsoft chwali się ekspansją na rynku w Chinach. Koncern ma tam zyskiwać najszybciej w związku z niewielką obecnością konkurentów i najlepszym dopasowaniem swojej oferty do klientów.

Według duńskiego Emerce koncern z Redmond może się pochwalić udziałami w Chinach przekraczającymi 7% - zauważa The Next Web (zob. Windows Phone has quietly picked up 7% of the Chinese market).

Czytaj także: Microsoft przybędzie na pomoc Nokii?

- Dopiero zaczęliśmy. Nasze smartfony oraz tablety PC są dopasowane do konsumentów i łatwe w integracji z istniejącą już infrastrukturą - tłumaczy Michel van der Bel z Microsoftu. - Ta elastyczność pozwala nam lepiej odpowiadać na potrzeby użytkowników z branży IT niż nasi konkurenci.

Według serwisu WindowPhonePowerUser smartfon iPhone kontroluje zaledwie 6% rynku w Chinach, a zatem Microsoftowi udało się wyprzedzić niemal wszystkich konkurentów. Niemal, bo liderem w Państwie Środka pozostaje Android z udziałami przekraczającymi 70%.

Warto również zauważyć, że iPhone nie został jeszcze oficjalnie udostępniony w Chinach. W przypadku urządzenia od firmy Apple problemem jest brak wsparcia dla obsługi niektórych z tamtejszych standardów sieci bezprzewodowych, w tym nawet 3G.

Doniesienie o pozytywnych wynikach w Chinach to jedna z nielicznych optymistycznych informacji, które w ostatnim czasie pojawiały się w związku z systemem Windows Phone. Również Nokia, która stosuje platformę Microsoftu we wszystkich swoich najnowszych smartfonach, na razie ma duże problemy z powrotem do zyskowności.

Czytaj także: Android zyskuje udziały na kluczowych rynkach


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: The Next Web