Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komórki niebezpieczne dla mężczyzn

25-10-2006, 08:11

Naukowcy przeprowadzili badania, które mogą być dowodem na to, że komórka ma zły wpływ na zdrowie użytkownika. Tym razem jednak nie chodzi o jej związek z rakiem, a o to, że częste rozmawianie przez telefon komórkowy może obniżać płodność u mężczyzn.

Badania dotyczące tego problemu zostały przeprowadzone przez dra Ashoka Agarwala z Cleveland Clinic w Ohio. Ich wyniki zostały przedstawione w czasie konferencji American Society for Reproductive Medicine.

Agarwal zbadał 364 mężczyzn oceniając jakość ich nasienia po liczbie plemników oraz ich cechach mających wpływ na płodność. Okazuje się, że badani, którzy często korzystali z telefonu komórkowego, posiadają przede wszystkim o wiele mniej plemników w spermie.

Mężczyźni nie korzystający z komórek posiadali średnio 86 milionów plemników na mililitr. U mężczyzn korzystających z telefonu do dwóch godzin dziennie, średnia ilość komórek rozrodczych spadała do 69 mln na mililitr. U tych, którzy rozmawiali więcej niż cztery godziny dziennie, wynosiła już tylko 50 mln.

U mężczyzn często rozmawiających przez telefon komórkowy zaobserwowano też mniejszą żywotność i ruchliwość plemników. Zdaniem badaczy wynika to z faktu, że fale radiowe emitują ciepło, które może działać na komórki rozrodcze destrukcyjnie.

Geoff Driscoll, specjalista z Australii, uważa że wyniki badań Agarwala należy brać pod uwagę, ale w połączeniu z innymi czynnikami. Można np. przypuszczać, że ludzie intensywniej korzystający z telefonu częściej wykonują pracę siedzącą. Sprzyja to podnoszeniu się temperatury w okolicach moszny i bezpłodności. Drisoll podkreśla, że wcale nie przekreśla to wyników amerykańskiego naukowca, a raczej wskazuje dalszy kierunek badań tego problemu.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Australian IT